Nie zapominaj o odpowiedniej diecie! Wypadanie włosów i łysienie przyspiesza np. niedobór białka. Opóźnia je natomiast jedzenie bogate w proteiny, ale też cynk, selen, magnez, podstawowe witaminy i kwasy tłuszczowe omega-3. Jedz więc sporo ryb (łosoś, tuńczyk, szprotki), jajek, wątróbki drobiowej i sałatek warzywnych polanych oliwą.
Najczęstszą postacią łysienia jest jednak łysienie typu męskiego (androgenowe). Dotyczy ono ok. 60 proc. mężczyzn powyżej 50. roku życia. To, czy facet będzie łysieć, zależy głównie od pochodnej testosteronu, zwanej dihydrotestosteronem (DHT). DHT działa na mieszki włosowe – sprawia, że zamiast mocnych i długich włosów zaczynają one produkować krótkie i cieńsze. Czy można z tym walczyć? Nawet trzeba, najlepiej pod kontrolą dermatologa. Lekarz z pewnością poleci ci środki zawierające amineksil i minoksidil (np. Loxon, Regaine, Piloxidil, Dercos), które wpływają na porost włosów dzięki zwiększonemu ukrwieniu skóry głowy. Podczas ich stosowania wydłuży się faza wzrostu i spoczynku włosa, a skróci faza wypadania.
