Codziennie nabywamy płyty, książki, filmy w wielkich sieciowych sklepach, gdzie wszystko pięknie się świeci, a żeby wyłowić jakiś tytuł wystarczy podejść do pracownika sklepu. W moment dostaniemy pożądany towar. Podobnie gdy przedmioty nabywamy przez Internet. Wystarczy zaledwie kilka kliknięć myszką, żeby po kilku dniach otworzyć paczkę z zamówionym towarem. Może czasem warto sprawdzić, jakie perełki można wyłowić w antykwariacie, a przy tym spędzić kilka dłuższych chwil w miejscach, gdzie każdemu przedmiotowi możemy podarować drugie życie.
Antykwariaty to miejsca wyjątkowe. Nieważne czy są ulokowane w schludniejszych miejscach czy zabałaganionych bazarach. Specyficzny zapach starych książek, widok półek uginających się od różnego rodzaju płyt jak też osoba obsługująca, która potrafi opowiedzieć dużo więcej niż większość sprzedawców wielkich sieci handlowych. Znajdziemy tutaj pierwsze wydania poszczególnych tomów trylogii Grzesiuka, winyle The Doors czy stare pocztówki, a także kasety vhs czy wersje DVD. Zdarzają się również mocno „przechodzone” egzemplarze, których stan pozostawia wiele do życzenia, ale jest w tym wszystkim magiczny pierwiastek.
Bezcenne poszukiwanie
Kiedy przebrniemy przez sterty albumów, zielników czy też rosyjskich bajek tłoczonych na czarnych płytach, naszym oczom może ukazać się prawdziwa perełka. Takie polowanie wymaga jednak dużej cierpliwości i sporego zapasu czasu. Antykwariat to nie Empik do którego wchodzimy na 15 minut, z czego większość spędzamy w kolejce. To miejsce, które nagradza tych najbardziej wytrwałych i żądnych znalezienia Świętego Graala.
