TESLA DOCZEKA SIĘ WŁASNEJ SERII WYŚCIGOWEJ?

TESLA DOCZEKA SIĘ WŁASNEJ SERII WYŚCIGOWEJ?

Fot: Materiały Prasowe Tesla Motors https://www.teslamotors.com/

„Wybraliśmy Teslę Model S po prostu z tego względu, że to jeden z najlepszych samochodów, które kiedykolwiek wyprodukowano, a z pewnością jeden z najlepszych w 100% elektrycznych aut” – powiedział Agustin Paya, dyrektor techniczny Electric GT Holdings, właściciel i promotor nowej serii.

Z czasem planowane jest rozszerzenie listy bazowych samochodów o nowe modele – tak więc tylko na samym początku uczestnicy będą ograniczeni wyłącznie do Tesli. Same wyścigi mają znacząco przyczynić się do zwiększenia zainteresowania autami elektrycznymi i zainspirować ludzi do wybierania tzw. „zrównoważonego transportu”. Pod tym terminem kryje się idea transportu efektywnego, spełniającego oczekiwania społeczeństwa, korzystnego ekonomicznie i minimalizującego jednocześnie szkodliwy wpływ środków lokomocji na ekosystem.

„Pomimo, że Tesla Model S to luksusowy krążownik, zdaje się że został on jednocześnie zaprojektowany do wyścigów. Cechuje go bardzo dobry rozkład masy przy niskim położeniu środka ciężkości i pomimo sporej masy własnej – przekraczającej seryjnie 2 tony – ten samochód pozwala na niewiarygodnie szybkie pokonywanie zakrętów, nie wspominając już o niekończącym się momencie obrotowym, co w ostatecznym rozrachunku stanowi świetny potencjał na wyścigowy bolid” – dodał Agustin Paya.

W pierwszym sezonie planujemy dopuścić do rywalizacji 10 zespołów i maksymalnie 20 samochodów – wszyscy będą ścigać się identycznymi autami, bardzo zbliżonymi do wersji drogowej. Pierwsze testy zostały już przeprowadzone na torze Circuit de Barcelona-Catalunya i na Madrid Jarama Circuit – oba te miejsca są wykorzystywane przez organizatorów jako poligon testowy.

Zdaniem pomysłodawców, Eletric GT World Series ma być czymś więcej niż tylko wyścigami. Twórcy tej serii pragną, żeby to był swojego rodzaju „festiwal technologii i innowacji”. Chodzi o to, żeby przyspieszyć rozwój „zrównoważonego transportu”, jednocześnie kończąc z erą aut zanieczyszczających naszą planetę.

Zespół wykonawczy Electric GT ze mną na czele jest zdania, że nadeszła pora, by uświadomić ludzi o alternatywnych źródłach napędu, lepszych od tych, wykorzystujących paliwa kopalne. Współczesna technologia pozwala na połączenie wszystkich najlepszych rzeczy, którymi dysponujemy. Nasza seria to coś więcej niż tylko wyścigi, to otwarty dialog dla każdego, kto chce uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. – dodał Agustin Paya.

Twórcy liczą na współpracę, postęp technologiczny i komunikacyjny partnerów, sponsorów, a także interakcję między kierowcami, urzędnikami, fanami i mediami – na taką skalę, jakiej dotąd nie było.

Współczesny Motorsport

Najnowsze doniesienia o serii elektrycznej serii wyścigowej są kolejnym dowodem na to, że sport motorowy podąża wraz z duchem czasu. W 2006 Audi zaskoczyło wszystkich wystawiając do rywalizacji Le Mans model R10 napędzany silnikiem wysokoprężnym. Jak się potem okazało – to była dobra decyzja. Prawie nieprzerwanie do 2014 roku trwała hegemonia niemieckiego producenta samochodów, którą jednokrotnie przerwał Peugeot modelem 908 HDi – turbodiesel zatem pobił turbodiesla… Z kolei w 2015 roku triumfowało Porsche 919 Hybrid, czyli auto napędzane 2-litrowym silnikiem 4-cylindrowym z bezpośednim wtryskiem paliwa, wspomaganym przez litowo-jonowe baterie.

W międzyczasie, a dokładniej w 2012 roku, powstała seria wyścigowa o nazwie Formuła E, w której startuje 10 zespołów. Jednak ta rywalizacja może ewoluować, ponieważ przedstawicielstwo Formuły E i firma Kinetik planują sworzyć nową serię ROBORACE przeznaczoną dla autonomicznych pojazdów elektrycznych. Idea jest bardzo podobna do tej z Eletric GT World Series – wyścigi mają być katalizatorem rozwoju innowacyjnych rozwiązań. Ma to być globalna platforma stawiająca na zautomatyzowane technologie i sztuczną inteligencję.

Jej twórcy uważają, że już dzisiaj dysponujemy narzędziami przyszłości, które należy odpowiednio wykorzystać. Nowa seria miałaby zrzeszać wiele niezależnych talentów z całego świata. Jeden z zespołów, który weźmie udział w tej serii jest wspierany przez tzw. crowdfunding.