Nadszedł czas na zakup nowego samochodu. Wszystko ustalone – marka, model, rocznik, wariant wyposażenia. Decydując się na pojazd z drugiej ręki, warto uwzględnić wiele parametrów istotnych podczas codziennego użytkowania auta. Także to, czy automatyczna skrzynia biegów znajduje się w samochodzie.
W końcu to inwestycja długofalowa i nikt nie chce kupować kota w worku. Dlatego zanim dojdzie do transakcji, warto wiedzieć, na które elementy szczególnie zwrócić uwagę. Jednym z nich jest automatyczna skrzynia biegów.
Na co zwrócić uwagę, wybierając auto z automatem
Automatyczna skrzynia biegów posiada całkiem sporo zalet. Poprawia komfort jazdy szczególnie w miejskich korkach, pozwalając skoncentrować się na drodze. Zmiana biegów zachodzi płynnie, w optymalny dla silnika sposób. Samochód gładko rusza, nie stacza się z górek i nie jest narażony na szarpnięcia podczas przełożeń. Tym samym poprawia się dynamika samochodu. Argumenty przemawiają zatem za inwestycją w automatyczną skrzynię biegów. Duży wpływ na kondycję skrzyni biegów w samochodzie używanym mają też nawyki poprzedniego właściciela. Jeśli pamiętał o regularnej wymianie oleju i delikatnie traktował automat, szansa na jego długoletnią sprawność wzrasta.
Jednak należy mieć na uwadze, że niektóre modele przekładni cechują się dużą awaryjnością. Uszkodzony element to wydatek liczony w tysiącach złotych, jak również szybki spadek wartości pojazdu. Automatyczna skrzynia biegów, w przeciwieństwie do klasycznego manuala, to mechanizm bardziej skomplikowany, a przez to trudniejszy w naprawie, jeśli dojdzie do jej awarii. Ponadto w starszych modelach pojazdów z automatem na pokładzie można zauważyć nieco większe zużycie paliwa niż w ich odpowiednikach z manualną przekładnią.
Diagnostyka komputerowa – lepiej dmuchać na zimne
Jak uniknąć niepotrzebnych wydatków związanych z naprawą automatycznej skrzyni biegów w zakupionym samochodzie używanym? Warto zawczasu rozeznać się kiedy i w jakich modelach stosowano automatyczne przekładnie, które podczas praktycznego użytkowania okazały się niewypałem generującym dodatkowe koszty. Produkowane przez zewnętrzne firmy automaty trafiały do różnych modeli samochodów, często w identycznej postaci. To może ułatwić rozpoznanie, czy dany egzemplarz nie zalicza się do gatunku kłopotliwych.
Tuż przed transakcją warto skrupulatnie sprawdzić pojazd, wykonując diagnostykę komputerową. Automatyczne skrzynie biegów są wyposażone w moduł elektroniczny, dzięki któremu serwisant będzie mógł wypowiedzieć się na temat ich stanu technicznego. Wszelkie symptomy awarii powinny dać kupującemu do myślenia, czy naprawdę warto decydować się na upatrzony model. Diagnostyka to inwestycja, która może pomóc uchronić przed zakupową wpadką. Zatem których automatycznych przekładni lepiej unikać? Poniższa lista to zbiór propozycji, które najczęściej przejawiają się na forach motoryzacyjnych w kategorii „awaryjne skrzynie biegów – automat”.
Awaryjne automaty – przypadłość małych i dużych aut
Jak się okazuje, spory kłopot mogą powodować zautomatyzowane skrzynie biegów będące elementem małych miejskich samochodów. Działają podobnie jak klasyczny manual, z tym że za zmianę biegów odpowiada często zawodny sterownik. Skrzynie te znalazły zastosowanie między innymi w Smartach ForTwo oraz Mercedesach klasy A (W168). W drugim przypadku, poza wadliwym sterownikiem, szwankować mogą uszczelniacze skrzyni biegów.
Multitronic, czyli rozwiązanie znane jako CVT.
Miało okazać się przełomem, lecz szybko zostało zweryfikowane pod kątem niedociągnięć. Opracowany przez inżynierów Audi bezstopniowy mechanizm zmiany biegów zwykle kończył swój żywot przy przebiegu wynoszącym ok. 150 tysięcy kilometrów. Niemal standardem stało się przechodzenie przekładni w tryb awaryjny, co jest wręcz zaproszeniem do kosztownej regeneracji automatu. Co więcej, nie dawała ona gwarancji niezawodności. Najczęstszymi objawami zwiastującymi problem jest nierównomierna praca i pojawiające się szarpnięcia, w następstwie których deska rozdzielcza zaczyna informować o kolejnych usterkach. System Multitronic występuje głównie w modelach audi A4, A6, B6, C5 i C6.
Kolejnym awaryjnym przypadkiem, na który warto zwrócić uwagę przed zakupem, są skrzynie biegów Salespeed, w które wyposażano modele Fiatów i Alfa Romeo. Także Opel sięgnął po identyczne rozwiązanie – pod nazwą Easytronic. Na czym polega problem we wspomnianych automatach? To nie do końca stricte automatyczne przekładnie, a sterowane elektrohydraulicznie skrzynie manualne, których mechanizm sam uruchamiał sprzęgło, wrzucając kolejne przełożenia. Jednak szybko okazało się, że system zacina się, co zmuszało kierowców do ponownego uruchomienia silnika. Z biegiem czasu moduł uszkadza się i konieczna jest wymiana wiążąca się z wydatkiem kilku tysięcy złotych.
Masz w planach zakup Volvo w automacie? Uważaj! Na rynku dostępne są egzemplarze, zwłaszcza te z dużym przebiegiem, których skrzynie biegów lubią szarpać, reagować z opóźnieniem, a nawet blokować się na trzecim biegu. Mowa o automatach z serii Geartronic występujących między innymi w modelach S60, S80, V70 czy XC70. Usunięcie awarii jest co prawda możliwe, ale uszczupli budżet kierowcy o minimum 5 tysięcy złotych. Powodują to bardzo wysokie koszty części zamiennych i skomplikowana budowa automatów montowanych w Volvo.
BMW 3 E46 wyposażono w automatyczną skrzynię biegów wyprodukowaną przez GM. Niestety, także w tym przypadku mówimy o dość awaryjnym rozwiązaniu. Charakterystycznymi usterkami są szarpanie podczas przełożeń i przechodzenie w tryb awaryjny. Zwykle związane są z uszkodzeniem konwertera, oprogramowania sterującego lub awarią mechanizmu wyższych biegów. Naprawa takiej skrzyni to wydatek rzędu 5-7 tysięcy złotych.
Ryzyko wliczone w koszty?
Planując kupno używanego samochodu z automatyczną skrzynią biegów, nie pozostaje nic innego, jak uwzględnić wyższe wydatki serwisowe niż w przypadku aut z manualem. Jak się okazuje przypadłością wielu automatycznych skrzyń biegów w używkach są nie tylko błędy konstrukcyjne, ale także źle zastosowane materiały wykończeniowe. Niestety, mogą prowadzić do awarii, których skuteczne zażegnanie to spore wydatki. Dlatego po zakupie samochodu warto udać się do wyspecjalizowanego warsztatu i zawczasu usunąć nawet najdrobniejsze usterki, nie tracąc przy tym fortuny.