“Mięsień piwny” to chyba najczęściej używane żartobliwe określenie na nieco większy obwód w pasie mężczyzny. Czy miłośnicy złotego trunku mogą obawiać się o dzień, w którym spodnie nagle staną się za wąskie? Sprawdźmy!
Zapotrzebowanie energetyczne człowieka zależy od jego trybu życia. Przyjmując, że nie ruszacie się zbyt intensywnie, a bardziej okazjonalnie, wasz organizm potrzebuje od 2500 – 3200 kalorii dostarczanych wraz z pożywieniem. Jeśli choć odrobinę kontrolujecie to co jecie, na pewno jesteście w stanie stwierdzić, że “ten jeden schabowy to byłoby już dla mnie za dużo”. No i piątka za to!
Wróćmy do naszego tytułowego, ukochanego trunku. Piwo zawiera etanol, przeciętnie od 5 do 7 gr w 100 ml, a każdy gram etanolu dostarcza nam 7 kalorii. Stanowi to zdecydowaną większość składników odżywczych piwa. To nie taka zła wiadomość, szczególnie gdyby dodać do tego informację, że piwo nie zawiera węglowodanów i tłuszczów. Niestety jest jedno “ale”. Jedna butelka piwa, w zależności od rodzaju, może zawierać od 250 do ponad 300 kalorii. Im ciemniejsze piwo tym więcej kalorii zawiera, ale jednocześnie jest lepsze dla Waszego zdrowia. Może to wydawać się nielogiczne, ale jednak: ciemne piwo produkowane na bazie słodu i chmielu zawiera w sobie wielką porcję żelaza, która jest bardzo cenna. Ilość kalorii w jednym piwie jest nieco przerażająca, szczególnie, kiedy pomnożymy ją przez liczbę butelek lub kufli, które konsumujemy. Nie oszukujmy się, czasem ciężko jest skończyć na jednym.
Co jednak, kiedy nagle zadzwonią dawno niewidziani kumple i zaproponują wyjście na piwo? Albo kiedy jest naprawdę emocjonujący mecz, którego nie wyobrażacie sobie bez przynajmniej dwóch browarów, a dodatkowo trzeciego, tak na pocieszenie, kiedy Wasza drużyna totalnie wszystko sknoci? Pocieszać możemy się faktem, że piwo jest zdrowe. I to nawet bardzo! Chroni nas przed kamieniami nerkowymi, wspomaga nasz metabolizm, utrzymuje odpowiedni poziom cholesterolu we krwi, zapobiega zakrzepom, zawiera wiele witamin i dba o układ kostny. Cud świata!