Bujne i gęste włosy są dla wielu z nas powodem do dumy i zadowolenia. Nic więc dziwnego, że wypadające nadmiernie popychają nas w kierunku zatrzymania ich na głowie wszelkimi dostępnymi sposobami. Co zatem możemy zrobić, kiedy zaobserwujemy pierwsze oznaki łysienia?
Nadmierne wypadanie włosów może być spowodowane wieloma czynnikami. W pierwszej kolejności powinniśmy określić więc przyczynę tego stanu rzeczy, aby móc skutecznie walczyć z tym problemem. W przypadku mężczyzn, najczęściej mamy do czynienia z łysieniem androgenicznym, związanym z hormonami, ale to nie jedyny powód, który powinniśmy brać pod uwagę.
Geny i testosteron
Jego pochodna jest najczęstszą przyczyną męskiego łysienia, zwanego androgenicznym. Dihydrotestosteron (DHT) wpływa na mieszki włosowe skóry głowy sprawiając, że wyrastają z nich coraz krótsze i słabsze włosy. W końcowej fazie przypominają jedynie delikatny meszek. Wszystko przez ich nadwrażliwość na wspomniany związek.
Ten rodzaj łysienia jest uwarunkowany genetycznie. Dotyka on ponad połowę mężczyzn po pięćdziesiątce, ale zdarza się i tak, że pojawia się nawet przed dwudziestym rokiem życia. Uwarunkowane genetycznie jest również łysienie plackowate, które często towarzyszy schorzeniom autoimmunologicznym, choć coraz śmielej, jako jego przyczynę wymienia się także długotrwały stres.
Inne przyczyny
Nie tylko geny mają wpływ na stan ilościowy i jakościowy naszych włosów. Ich wypadanie często towarzyszy chorobom skóry, cukrzycy, nowotworom oraz ich leczeniu. Sprzyja mu także palenie papierosów oraz niewłaściwa dieta oraz przyjmowanie niektórych środków farmakologicznych, na przykład sterydowych.
Bardzo groźny jest również stres, który powodować może różne rodzaje łysienia, upośledzając wzrost włosa i sprzyjając powstawaniu stanów zapalnych. Jeśli chcemy długo cieszyć się bujną czupryną, powinniśmy ograniczyć ekspozycję na czynniki stresogenne, a także zadbać o prawidłową dietę.
Warto podkreślić, że rzadko istnieje jeden konkretny powód łysienia, a najczęściej współistnieją one razem w jednym czasie. Jeśli wyeliminujemy tylko jeden z nich, wcale nie powiedziane, że nasze włosy odzyskają dawną kondycję. Czasami jest to proces długi i żmudny lub nawet niemożliwy.
Tylko bez paniki
Normalnym jest, że nasze włosy wraz z postępującym wiekiem wyglądają trochę gorzej, niż wcześniej. Ten proces jest zupełnie naturalny. Przyjąć można, że wypadanie około 100 włosów dziennie mieści się w normie. Co ciekawe, łysiejący mężczyźni wcale nie muszą jej przekraczać. Po prostu z mieszków włosowych nie wyrastają już włosy nowe, które zajęłyby ich miejsce. Nie można więc sugerować się ilością wypadanych włosów, aby określić, czy jest to w naszym przypadku początek łysienia.
Wizyta u specjalisty
Jeśli zaobserwujemy u siebie początki łysienia, to przede wszystkim musimy udać się do trychologa. Jest to specjalista od włosów, który na podstawie odpowiednich badań określi dokładną przyczynę naszego problemu. Kiedy będziemy już wiedzieć, co go powoduje, to łatwiej będzie nam mu skutecznie przeciwdziałać. Właśnie dlatego ten pierwszy krok jest najbardziej istotny w naszej walce o lepszą kondycję włosów. Bez niego będziemy działać na oślep, inwestować w niepotrzebne terapie i środki, które mogą przynieść nawet odwrotne skutki.
Ograniczenie stresu i zmiana nawyków żywieniowych
Zarówno długotrwały, jak i nagły, silny stres mogą znacząco wpłynąć na kondycję naszych mieszków włosowych. W miarę możliwości powinniśmy więc starać się go ograniczać w naszym życiu. Sposobów jest wiele, jak chociażby regularna aktywność fizyczna, która przyczynia się do zmniejszenia napięć.
Powinniśmy również baczniej przyglądać się temu, co spożywamy. Szczególnie w zakresie podaży odpowiednich witamin i minerałów, które biorą udział w procesach wzrostu włosów i utrzymaniu ich w dobrej kondycji. Będą to przede wszystkim witaminy z grupy B, C, E i F. Posiłki powinny być różnorodne, zbilansowane oraz bogate w żelazo, cynk oraz selen.
Kosmetyki i środki farmakologiczne
Tych na rynku jest cała masa. Skuteczność kosmetyków drogeryjnych ogranicza się zazwyczaj do poprawy kondycji włosów, które jeszcze nie zdążyły wypaść, poprzez odpowiednią, bezpośrednią podaż witamin i minerałów. Mogą znacząco opóźnić proces łysienia, ale nie poradzą sobie z pobudzaniem mieszków do wzrostu nowych włosów.
W takim przypadku lepiej sięgnąć po środki farmakologiczne, a nie zwykłe kosmetyki. Przy długotrwałym i konsekwentnym ich stosowaniu (kilka miesięcy) rzeczywiście mogą pomóc w aktywizacji mieszków włosowych do cięższej pracy nad przywróceniem gęstości i objętości naszej fryzury.
Metody zaawansowane
Kiedy nic innego nie pomaga, lub pomóc nie może – na przykład w przypadku blizn czy łysienia plackowatego – wtedy z pomocą przychodzą różnego rodzaju zabiegi medycyny estetycznej czy nawet chirurgiczne. Są to jednak metody inwazyjne, często mało przyjemne oraz kosztowne, ale ich efekty bywają spektakularne, a więc warte swojej ceny i naszego poświęcenia.
Do najbardziej popularnych zabiegów medycyny estetycznej, które stosuje się w przypadku łysienia i nadmiernego wypadania włosów należą mezoterapia igłowa (osoczem i fibryną bogatopłytkową) i karboksyterapia. Implantacja pojedynczych włosów oraz przeszczep włosów to inne metody, które w przeciwieństwie do innych, mogą zapewnić nam natychmiastowy efekt.
Choć wielu z nas chciałoby zachować młodzieńcze, gęste i bujne włosy aż do grobowej deski, to w rzeczywistości jest to niemożliwe. Łysienie jest w pewien sposób nieodłącznym elementem życia i starzenia się. Najważniejsza jest więc akceptacja tego stanu rzeczy i nowego wyglądu, ponieważ nasza pewność siebie nie powinna być uzależniona od ilości włosów na głowie. Wszak łysy mężczyzna może być równie męski. Wystarczy spojrzeć na Jasona Stathama, Duane’a Johnsona czy Łysego z Brazzersów.