Studenci Uniwersytetu w Waszyngtonie, którzy odpowiadają za Vive, aby spopularyzować opaskę postanowili zrobić z niej także medium społecznościowe. Każda napotkana osoba, będąca posiadaczem opaski, może zostać dodana do grona naszych znajomych poprzez dotknięcie się opaskami, rano, skacowanym okiem, będziemy w stanie ocenić, czy nowa znajomość ma potencjał, czy też raczej powinna wylądować w koszu.
Pomysł wydaje się interesujący i powinien odnieść sukces zwłaszcza wśród świeżo upieczonych pełnoletnich. Pomoże im poznać własne możliwość, ochroni przed potencjalną napaścią seksualną czy zwyczajnie ułatwi nawiązywanie nowych znajomości. Starsi, no cóż, raczej wiedzą na ile mogą sobie pozwolić i pewnie nie będą palić się do zakupu Vive. Jednak bez wątpienia należy wspierać tego typu idee, dzięki którym być może wiele osób uniknie potencjalnych nieprzyjemności związanych z weekendowym szaleństwem.
