Knit, czyli dziergany krawat o charakterystycznym kształcie, powraca po latach niebytu do naszych szaf. Co więcej, wbrew powszechnej opinii ma on znacznie więcej zastosowań, niż mogłoby nam się wydawać.
Krawat? Skarpetka? A może jeszcze coś innego?
Knit to dziergany krawat, zrobiony przeważnie z jedwabiu lub wełny, choć tańsze egzemplarze bywają wykonane nawet z poliestru. Podobnie jak klasyczne krawaty może być wzorzysty, gładki, w paski, prążki, kropki. Może posiadać typowe trójkątne zakończenie lub charakterystyczny „ściągacz”, prostokątne obszycie, które sprawia, że wyglądem przypomina nieco skarpetkę.
Knit od zawsze kojarzony był ze sportowym ubiorem typowym dla amerykańskich uczelni wyższych. Odszedł w zapomnienie ponad dwadzieścia lat temu. Wraz z modą na nienoszenie krawatu, ten nieformalny dodatek stał się niepotrzebny i uciążliwy, a wielu mężczyzn po prostu wrzuciło go na tył szafy, razem z apaszkami, fularami i spinkami do kołnierzyka. W Polsce nigdy szczególnie się nie zakorzenił, może z powodu mody.
Do czego go nosić?
Knit to doskonały półśrodek między zbyt formalnym klasycznym krawatem, a odsłoniętą szyją. Możemy ubrać go pod cardigan, a nawet do samej koszuli, także tej z miękkim kołnierzem. Dobrze sprawdza się latem, jako dodatek do lnianej czy bawełnianej marynarki, ale pasować będzie do każdego sportowego zestawu. Nie pasuje on natomiast do ubiorów formalnych, garnituru wieczorowego, czy biurowego, choć często bywa z nimi łączony. Najlepszym przykładem takiego połączenia jest chociażby amerykański prezenter i prowadzący najbardziej rozpoznawalny w USA talk show Late Night Show, Jimmy Fallon.