Gdy dzień staje się wyraźnie dłuższy, a na termometrze coraz częściej pojawiają się plusowe temperatury, marzymy o zamknięciu zimowych ubrań głęboko w szafie. Nie jest to jednak najlepszy moment na całkowitą zmianę garderoby na wiosenną. Sprawdź, co powinno znaleźć się w niej w okresie przejściowym.
Zima, choćby najsroższa, kiedyś się kończy. Temperatury rosną, słońce grzeje coraz mocniej, a zamiast śniegu z nieba kapie deszcz. Wszystko to wymaga od nas nie lada gimnastyki, aby dopasować strój do panujących na zewnątrz warunków atmosferyczny. Jak powinna wyglądać męska garderoba w okresie przejściowym?
Duże wahania temperatur
To najbardziej kłopotliwa sprawa, jeśli chodzi o właściwy ubiór w tym okresie czasu. Z jednej strony wciąż mamy jeszcze do czynienia z zimową aurą, a z drugiej zaskakują nas dni iście wiosenne. Pełne słońca i ciepłe. W ciągu doby temperatura powietrza potrafi jednak rosnąć i spadać nawet o kilkanaście stopni. Do tego dochodzi problem nagłych opadów śniegu, gradu czy deszczu. Silne wichury i gwałtowne burze wiosną także nikogo nie dziwią. Istnieje jednak metoda, dzięki której będziemy w stanie ubierać się odpowiednio do pogody, nawet tak kapryśnej i zmiennej.
Facet ma warstwy
Koncepcja ubierania się na cebulkę ma wiele zalet, a największą z nich jest możliwość szybkiego dopasowania swojej odzieży do zmiennych warunków atmosferycznych za oknem. Szczególnie w okresie przejściowym warto trzymać się tej zasady. Co ciekawe, nie chodzi o to, aby zakładać na siebie dwa t-shirty i trzy swetry naraz. Nasz strój ma być po prostu na tyle przemyślany, aby umożliwiał nam pozbywanie się kolejnych elementów odzieży bez większego problemu.
Jeśli rano za oknem przywitała nas zimowa pogoda, a do pracy wybraliśmy się jedynie w grubym swetrze, to nagły wzrost temperatury do kilkunastu stopni na plusie spowoduje, że będzie nam bardzo gorąco i niekomfortowo. Lepszym rozwiązaniem w takie dni będzie więc wizytowa koszula i marynarka lub bawełniana koszulka z długim rękawem i rozpinana bluza.
Okrycie wierzchnie
Z grubą, zajmującą sporo miejsca zimową kurtką czy ocieplanym płaszczem możemy się już powoli pożegnać. Zamiast tego wybierzmy coś lżejszego, ale koniecznie nieprzemakalnego. W okresie przejściowym częściej niż ze śniegiem, będziemy mieć do czynienia z deszczem. Warto więc mieć to na uwadze, szczególnie jeśli nie przepadamy za parasolem. Co ważne, w ofercie wielu sklepów znajdziemy masę ciekawych krojów odzieży wierzchniej przejściowej, dlatego bez problemu znajdziemy coś dla siebie. I to niezależnie czy preferujemy styl sportowy czy bardziej elegancki. Wybierając odpowiednią kurtkę pamiętajmy jednak o tym, że nosić ją będziemy nieraz na kilku warstwach garderoby. Nie powinna więc być zbyt obcisła.
Od pasa w górę
Tu mamy kilka rozwiązań. Klasyka to podkoszulek i wizytowa koszula zestawiona z cienkim swetrem i marynarką. Jeśli wybierzemy grubszy sweter, to możemy z niej nawet zrezygnować. Dobrze sprawdzą się także mniej lub bardziej casualowe kamizelki. Zwłaszcza, że moda na nie powoli wraca. Marynarka z kolei dobrze pasować będzie zarówno do t-shirtów jak i longsleevów. Aby zachować bardziej sportowy styl naszego stroju, na podkoszulek lub długi rękaw możemy ubrać bluzę.
Poniżej pasa
Pomimo tego, że kalesony nie kojarzą nam się zbyt dobrze i w dzieciństwie za nimi nie przepadaliśmy, warto wziąć je pod uwagę. Szczególnie te termoaktywne, które nie wyglądają źle i są całkiem wygodne. Do tego świetnie spełnią swoją funkcję, gdy w zimne dni musimy spędzić wiele godzin na świeżym powietrzu. Jeśli jednak zupełnie nie po drodze nam z kalesonami, nawet takimi termoaktywnymi, wybierajmy cieplejsze i grubsze spodnie. Ochronią nasze nerki i dolne partie ciała przed zimnem, które może sprzyjać pojawieniu się różnych dolegliwości i chorób.
Buty i skarpetki
Nie ma żadnych przeciwwskazań ku temu, aby w tym okresie czasu nosić jeszcze buty zimowe. Zazwyczaj są one ocieplane i nieprzemakalne, więc dobrze poradzą sobie podczas deszczowej pogody czy minusowych temperatur. Jeśli obawiamy się przegrzania stóp w cieplejsze dni, zrezygnujemy z grubych skarpet na rzecz tych cieńszych. To powinno wystarczyć, aby czuć się komfortowo. Gdy na dworze zacznie robić się znacznie cieplej, rozważmy zakup lżejszego obuwia. Powinno jednak spełniać kilka warunków, aby pasowało do zmiennej, wiosennej aury. Nie mogą być to bowiem buty, które zniszczą się po pierwszym kontakcie z woda. Świetnie w tej roli sprawdzą się buty trekkingowe, trapery lub botki.
Czapka i szal
O ile rękawiczki możemy już raczej schować głębiej do szafy, o tyle z czapką i szalem jeszcze się nie rozstawajmy. Temperatury w okresie przejściowym potrafią bowiem nagle spadać poniżej zera, a zimny wiatr daje się nam wtedy mocno we znaki. Nawet opady śniegu w Wielkanoc nie powinny nikogo dziwić. Musimy być przygotowani na wszystko. Możliwość szybkiego osłonięcia się od nieprzyjemnych warunków atmosferycznych może uchronić nas przed przeziębieniem, dlatego miejmy czapki i szale pod ręką aż do kwietnia.
Okres przejściowy między zimą a wiosną to specyficzny czas, gdy pogoda potrafi płatać prawdziwe figle. Spodziewajmy się zarówno ciepłego, wiosennego słońca, ale także śniegu, gradu czy deszczu. Również nagłe burze i wichury nie są czymś niespotykanym o tej porze roku. To wszystko sprawia, że ubieranie się odpowiednio do warunków na dworze jest bardzo trudne. Sytuacja za oknem może bowiem zmienić się w przeciągu kilku godzin. Rozsądnym rozwiązaniem jest więc ubierać się warstwowo. Dzięki temu szybko dopasujemy swój strój do naszych potrzeb.