DIPHALLIA – CO DWIE GŁÓWKI, TO NIE JEDNA?

DIPHALLIA – CO DWIE GŁÓWKI, TO NIE JEDNA?

Fot. Menmagazine

U samców niektórych gadów – zwłaszcza jaszczurek i węży – możemy spotkać parzysty narząd kopulacyjny, zwany półprąciem (hemipenes). Podwójny penis u gadów może nie dziwić tak bardzo, wszak matka natura potrafi zaskoczyć. Sytuacja staje się o wiele bardziej interesująca, kiedy ta przypadłość zaczyna dotyczyć człowieka.

Diphallia jest ekstremalnie rzadką dolegliwością. Podwójnego penisa posiada około 1 na 5,5 mln mężczyzn (jednak w dalszym ciągu mamy ponad dwukrotnie większe szanse urodzić się z tą chorobą, niż trafić szóstkę w totka). Tak jak prawdopodobieństwo narodzin z tą przypadłością jest faktycznie niewielkie, tak szanse, aby odnaleźć kogoś, kto faktycznie posiada podwójnego penisa, są jeszcze mniejsze. Osobom cierpiącym na diphallię towarzyszy zazwyczaj szereg bardzo szkodliwych zmian w organiźmie, jak np. zduplikowane organy lub rozszczep kręgosłupa. W niektórych przypadkach zmiany są na tyle poważne, że powstałe defekty są nie do wyleczenia.