Nieetyczne relacje, a może wręcz przeciwnie? Friends with benefits

Nieetyczne relacje, a może wręcz przeciwnie? Friends with benefits

Fot. MenMagazine

Idealny, otwarty seks.
O pewnych rzeczach w łóżku się nie mówi. Wstyd i skrępowanie nie pozwala nam na to. Co jednak stoi na przeszkodzie porozmawiać na ten temat ze swoją przyjaciółką? Możecie się wzajemnie uczyć, doradzać, a słowa „to robisz źle”, „to robisz świetnie” czy na sam koniec pytanie „i jak Ci się podobało?” nie będą niczym złym, bo co stoi na przeszkodzie, żeby porozmawiać ze swoją przyjaciółką naprawdę szczerze?

Pożegnaj się z etykietą skaczącego z kwiatka na kwiatek.
Masz problem z relacjami i naprawdę oczekujesz na kobietę, która spełni Twoje sny? Z drugiej strony masz swoje potrzeby, a wiesz, że „zaliczając” tuzin kobiet w końcu będziesz miał nie tylko do siebie pretensje, ale również może wyjść to na światło dzienne i staniesz się odrażający dla pozostałych kobiet? Przy odrobinie dyskrecji o waszym przyjacielskim układzie nikt nie musi wiedzieć, a ryzyko wypłynięcia takiej informacji zmaleje do zera. Nie będziesz facetem, który jest „w chorym układzie z jakąś kobietą”, bo nikt o tym nie będzie wiedzieć, a „zapracowanym, tajemniczym facetem, który wolnymi wieczorami… nie wiadomo co w sumie robi”.

Choć z drugiej strony taki układ Cię nie ogranicza.
Nikt nie oczekuję od Ciebie dochowania wierności. Nie musisz martwić się tym, że Twoja przyjaciółka pewnego dnia zapyta Cię „i co dalej?” – pod warunkiem, że pewne reguły ustalicie już na początku. Jeśli wszystko dobrze rozegrasz to zaangażowanie ograniczysz do minimum. O kwiatach, prezentach i drogich randkach zapomnij.

No, chyba że…
Gorzej, jeśli Twoja przyjaciółka poczuje coś więcej do Ciebie lub co gorsze – Ty to poczujesz. Pamiętaj, że jesteś mężczyzną i wszystko musisz przez cały czas kontrolować, wszystko to musisz mieć do końca w garści. Jeśli obie strony wyrażą chęć na coś więcej to nic złego z tego nie wyjdzie. W innym przypadku ktoś z tego układu wyjdzie naprawdę nieszczęśliwy, a tego, niezależnie jakie masz podejście do życia, po prostu trzeba unikać.