Przyszły tata w szkole rodzenia

Przyszły tata w szkole rodzenia

Szkoła rodzenia kojarzy się wielu mężczyznom wyłącznie z zajęciami przygotowującymi kobietę do porodu. Nic bardziej mylnego, bo są przeznaczone dla obojga przyszłych rodziców. Sprawdź, dlaczego przyszły tata powinien uczestniczyć w szkole rodzenia.

Szkoła rodzenia istotnie związana jest z porodem i przygotowaniem do niego oraz nauką pielęgnacji noworodka. To nie jedyne tematy, które są tam poruszane. W zależności od kompetencji prowadzących, możemy uczestniczyć w spotkaniach dotyczących na przykład egzekwowania swoich praw pacjenta w szpitalu czy masażu Shantala. Czy przyszły tata odnajdzie się na zajęciach?

Rola mężczyzny nie kończy się w momencie zapłodnienia. Takie czasy dawno już minęły i nie przystoi nam zachowywać się jak w średniowieczu. Naszym zadaniem jest bowiem towarzyszyć przyszłej mamie w jej bólu na sali porodowej i codziennych troskach związanych z opieką nad małym dzieckiem.

To wszystko może przychodzić nam mniej naturalnie niż kobietom i właśnie dlatego warto zapisać się do szkoły rodzenia. Nauczymy się tam nie tylko jak przewijać czy kąpać noworodka. Także tego, jak należycie zadbać o naszą partnerkę po powrocie do domu. Cenna wiedza jest więc na wyciągnięcie naszej ręki.

Jak zorganizowana jest szkoła rodzenia?

Czas trwania oraz częstotliwość spotkań jest zależny od organizatora danej szkoły rodzenia. Możemy dzięki temu znaleźć miejsce odpowiednie dla siebie. Spotkania zaczynamy na tyle wcześnie, aby zakończyć kurs na około 4 tygodni przed planowanym terminem porodu. Jeśli dzidziuś zechce przywitać się ze światem chwilę wcześniej, to będziemy już na to przygotowani.

Zajęcia trwają zazwyczaj przez około 5 tygodni i często odbywają się nawet 2-3 razy w tygodniu. Jeśli chodzi o koszty uczestnictwa, to w naszym kraju funkcjonują zarówno darmowe szkoły rodzenia, ale także takie, których organizatorzy pobierają opłaty. Ceny mogą znacznie różnić się od siebie – im większy prestiż miejsca i bardziej atrakcyjne tematy spotkań, tym będzie ona wyższa.

Czego uczą w szkole rodzenia?

Zakres tematów spotkań jest bardzo różny. W dużej mierze zależy on od doświadczenia i kompetencji prowadzących. Przed wyborem szkoły rodzenia, warto więc zapoznać się z tematyką zajęć. A następnie wybrać takie miejsce, w którym dowiemy się i nauczymy najwięcej.

Przykładowe tematy zajęć w szkole rodzenia:

  • przygotowanie do porodu – oznaki zbliżającego się porodu, rodzaje porodów, fazy porodu, wsparcie partnera podczas porodu, metody łagodzenia bólu porodowego, ćwiczenia oddechowe
  • pielęgnacja noworodka – przewijanie, kąpiel, karmienie, usypianie, prawidłowe noszenie na rękach, higiena okolic intymnych chłopców i dziewczynek, kolka niemowlęca i inne przypadłości oraz jak sobie z nimi radzić
  • pierwsza pomoc przedmedyczna – bezdech, zadławienie, zakrztuszenie, SIDS – syndrom nagłej śmierci łóżeczkowej
  • chustonoszenie – nauka wiązania dziecka w chuście, znaczenie noszenia dla rozwoju dziecka
  • prawa kobiety w ciąży i w porodzie – jak egzekwować swoje prawa na sali porodowej oraz poza nią
  • masaż Shantala
  • baby blues a depresja poporodowa
  • rozwijające zabawy z małym dzieckiem
  • rozszerzanie diety metodą BLW

Jakoś to będzie…

Część mężczyzn, którzy spodziewają się swojego pierwszego dziecka, nie ma zbyt dużej świadomości tego, ile energii i czasu wymaga opieka nad noworodkiem. Każde dziecko jest inne i trudno przewidzieć, jak wiele naszej pomocy będzie potrzebować świeżo upieczona mama zaraz po porodzie.

Jeśli na przykład nasz potomek przyszedł na świat przez cesarskie cięcie, to z uwagi na ranę brzucha, będziemy musieli przejąć na siebie obowiązek noszenia maluszka i jego kąpieli. Przez kilka tygodni po takiej operacji kobiety nie powinny dźwigać oraz nadwyrężać się fizycznie.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której nasza partnerka musi pozostać w szpitali po powikłanym porodzie. My udajemy się z noworodkiem do domu. Bez wiedzy o tym, jak prawidłowo się nim opiekować i odczytywać jego sygnały (np. głód, mokra pieluszka), będziemy zdani wyłącznie na pomoc naszej rodziny i przyjaciół. Na wertowanie porad w internecie czy oglądanie filmików instruktażowych nie będzie już czasu.

Życie pisze różne scenariusze, dlatego odpowiedzialną postawą każdego przyszłego taty jest odpowiednie przygotowanie się do tej nowej roli. Nie zostawiajmy niczego przypadkowi. Wykorzystajmy każdą możliwość by nauczyć się czegoś nowego. Dlaczego? Aby aktywnie uczestniczyć w opiece i pielęgnacji naszego dziecka od jego pierwszych chwil.

Przyszły tata się boi

Najlepszym sposobem na strach jest jego oswojenie. Wszystko co nowe, obce i nieznane wywołuje przecież duży stres. Nikt nie lubi szpitali, ani tego co się w nich dzieje. Nie mamy jednak na to wpływu, dlatego jedyne co możemy zrobić przed porodem, to poświęcić swój czas na to, aby dowiedzieć się jak najwięcej o tym, co budzi nasz niepokój.

Boimy się tego, co możemy zobaczyć na sali porodowej, wzięcia swojego dziecka na ręce, pierwszej zmiany pieluchy czy kąpieli. Histerii przysporzyć może myśl o konieczności zaopiekowania się noworodkiem samemu, pod nieobecność mamy. Czujemy się wtedy jak rzuceni na głęboką wodę. Nic dziwnego, gdy jesteśmy na to kompletnie nieprzygotowani.

Na całe szczęście, strach ma często tylko wielkie oczy i z czasem wszystko zaczyna przychodzić nam z łatwością. Zamiast jednak uczyć się na błędach, lepiej podjąć to wyzwanie w odpowiednim momencie i skorzystać z darmowych lub płatnych zajęć w szkole rodzenia, które otworzą nam oczy na wiele spraw.

Czy warto chodzić na takie spotkania?

Oczywiście, że tak. Tym bardziej, jeśli spodziewamy się pierwszego potomka. Jeżeli nasza druga połówka jest specjalistką w dziedzinie położnictwa z uwagi na wykonywany zawód, może przeszkolić męża w domu we własnym zakresie. Naprawdę nie powinniśmy obawiać się wzbogacenia wiedzy o nowe rzeczy, które z pewnością wykorzystamy w praktyce.

Unikniemy dzięki temu niepotrzebnego stresu, zyskamy większą pewność siebie i sprawność działania. Młoda mama z kolei będzie odczuwać większy spokój i przekonanie, że świetnie damy sobie radę. A ten będzie jej przecież bardzo potrzebny, aby mogła szybko dojść do siebie po porodzie.

Wielu z nas może mieć wątpliwości, czy wiedza płynąca z kursów szkoły rodzenia będzie w ogóle przydatna w codziennym życiu i czy uczęszczanie w niej ma dla mężczyzn jakikolwiek sens. Wystarczy zapytać o zdanie doświadczonego już tatę. Z pewnością potwierdzi, że warto korzystać z tej możliwości zwłaszcza przy pierwszym dziecku, gdy wszystko jest dla nas nowe. W ten sposób pozbędziemy się obaw i strachu, a opieka nad noworodkiem przestanie wydawać się nam czarną magią. Przyszły tata! Idź do szkoły rodzenia!