Podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, jednak nie da się ukryć, że czasami mamy na to wielką ochotę. Rozstania nie zawsze bowiem oznaczają całkowity koniec relacji. Wystarczy odpowiedni nastrój, a nabieramy ochoty na powtórkę z rozrywki. Sprawdź, czy seks z byłą partnerką to dobry pomysł.
Związki rozpadają się z różnych powodów i nie każde mają dramatyczne zakończenie. Wiele par cieszy się bowiem całkiem przyzwoitymi, można wręcz powiedzieć, że przyjacielskimi relacjami, nawet wiele lat po rozstaniu. Wystarczy więc wtedy mała iskra namiętności i zainteresowanie z obu stron, aby chęć na pójście do łóżka stała się bardzo kusząca. Zanim jednak przejdziemy do działania, to warto zastanowić się, czy seks z byłą partnerką to dobry pomysł.
JASNE ZASADY GRY
Najważniejszą rzeczą, o której musimy pomyśleć, zanim zdecydujemy się uprawiać seks z ex, jest nasza motywacja. Wiedząc dokładnie, o co nam chodzi i co nami kieruje, będziemy następnie w stanie otwarcie wyjaśnić to byłej partnerce, zanim wylądujemy razem w łóżku. Jeśli pragniemy wyłącznie przygody na jedną noc, która nigdy się nie powtórzy, to postawmy sprawę jasno. Nie budźmy w niej niepotrzebnych złudzeń, które mogą być przyczyną nieporozumień lub konfliktów.
Natomiast w momencie, w którym tęskno nam do poprzedniego związku, a trwające dalej silne pożądanie tylko utwierdza nas w tym, że rozstanie było błędem, to także nie ukrywajmy tego przed nią zbyt długo. Możliwe bowiem, że ona patrzy na nas, jak na zamknięty etap jej życia, do którego nie chce wracać. Oczywiście poza upojnym i satysfakcjonującym seksem od czasu do czasu.
Istnieją także związki, które dużo lepiej funkcjonują osobno i stają się dla siebie regularnymi “przyjaciółmi od seksu”. Nie ma w takim postępowaniu niczego złego, jeśli intencje obu stron są jasne i zrozumiałe dla wszystkich. Ustalone na początku reguły stanowią więc podstawę zdrowej relacji w przyszłości i umożliwią nam uniknięcie nieprzyjemnych konsekwencji seksu z byłą partnerką.
ZAKAZANY OWOC SMAKUJE NAJLEPIEJ
Zdarza się czasami, że dopiero po rozstaniu, dostrzegamy w naszej byłej rzeczy, których nie widzieliśmy w trakcie trwania związku. Wybiórcza ślepota dopada wielu mężczyzn, a jej konsekwencje bywają bolesne. Przekonujemy się o tym na własnej skórze, gdy nasza ex szybko wchodzi w nowy związek, a my robimy się zieloni z zazdrości. Przez długi czas jej ciało należało bowiem do nas i jesteśmy przeświadczeni, że znamy je najlepiej. Nikt przecież nie zastąpi nas w jej łóżku. Bywa, że takie myśli pociągają następnie za sobą konkretne działania, czyli próby nawiązania kontaktu, flirt czy inne próby podrywu. Jeśli spotykają się one z zainteresowaniem i akceptacją byłej partnerki, to teoretycznie nic nie stoi nam na przeszkodzie. Zastanówmy się jednak, czy rola kochanka nam odpowiada.
Seks może być wtedy świetny, gorący i szalony, jednak wyrzuty sumienia mogą nie dać nam później spać w nocy. Zwłaszcza wtedy, gdy pomimo upojnych chwil razem, nasza była nie rzuca nowego partnera i nie wraca do nas. W takiej chwili możemy wręcz poczuć się wykorzystani, chociaż wszystko wydarzyło się z naszej inicjatywy. Jeśli jednak bycie trzecią stroną nie kłóci się z naszą moralnością, a seks jest na tyle satysfakcjonujący, że nie chcemy zrezygnować z przygodnych stosunków z naszą ex, to możemy korzystać z życia tak, jak nam się tylko podoba.
UCIECZKA PRZED NIEZNANYM
Znalezienie nowej dziewczyny bywa trudne i nie zawsze powodem tej sytuacji jest brak zainteresowania ze strony przedstawicielek płci przeciwnej. Zdarza się bowiem, że przyzwyczailiśmy się na tyle, do komfortu i wygody, jakie oferował nam poprzedni związek, że obawiamy się wejść w kolejny. Nieświadomie sabotujemy tym swoje szanse na znalezienie nowej partnerki, a ta poprzednia jawi nam się jako ideał. Z miejsca zapominamy o powodach, które doprowadziły do rozstania i szukamy zaspokojenia w jej ramionach. Tych, które dobrze znamy i kojarzymy z poczuciem bezpieczeństwa i stabilizacją. Niestety, na dłuższą metę takie zachowanie nie przyniesie nam niczego dobrego. Lepiej jest więc całkowicie zamknąć ten etap naszego życia i otworzyć się emocjonalnie na to, co dopiero przyniesie nam przyszłość.
Seks z byłą partnerką nie zawsze jest zakazanym owocem, chociaż wszyscy znamy powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jest w nim wiele prawdy, jednak życie potrafi pisać niezwykłe scenariusze. Słuchajmy więc przede wszystkim własnej intuicji i serca, a także grajmy w otwarte karty od samego początku. Dzięki temu ta nowa relacja, oparta na seksie bez zobowiązań, będzie mogła działać bezproblemowa i zapewniać obu stronom to, czego od niej oczekują.