KINBAKU – JAPOŃSKIE WĘZŁY SZTUKI

KINBAKU – JAPOŃSKIE WĘZŁY SZTUKI

Sex

KINBAKU – JAPOŃSKIE WĘZŁY SZTUKI

Fot. Menmagazine

Kraj Kwitnącej Wiśni charakteryzuje się wieloma zwyczajami, które przeciętnego Europejczyka w najlepszym wypadku mogą szokować. W tradycji japońskiej wszystko należy robić dokładnie, traktować niczym ceremonię i oddawać się temu całym sobą. Nie inaczej jest w przypadku Kinbaku (czy też Shibari) – Japończycy do perfekcji opanowali wiązanie ludzi, a związana osoba staje się przez chwilę dziełem sztuki. Zapraszam Was w podróż, którą zaczniemy w starożytnej Japonii, a skończymy we współczesnej Europie.

Jak już wspomniałem, głównym założeniem Shibari jest stworzenie żywej rzeźby, ale to nie wszystko, sesje Kinbaku to także wspólna medytacja, głęboki relaks, ćwiczenie elastyczności ciała i umysłu, a także, zwłaszcza w przypadku kochanków, praktyka intymności oraz erotycznej powściągliwości. Kinbaku łączy się z wieloma innymi Japońskimi rytuałami, między innymi z Sumi-e (malowanie czarnym tuszem) czy też Chanoyu (ceremonia parzenia herbaty). Wszystkie te, dokładnie zgrane ze sobą elementy, przypominają po raz kolejny, że w tej kulturze nie ma miejsca na przypadek i zaniedbanie.

Nawashi (lina) jest wiązana w taki sposób, że na ciele kobiety tworzy niemal geometryczne kształty. Biorąc pod szorstkość nawashi i delikatność oraz zaokrąglenia kobiecego ciała, mamy do czynienia z niepowtarzalnym kontrastem, który, według starożytnych Japończyków, idealnie oddawał połączenie pomiędzy ludźmi, a boskością.

Kinbaku

fot. www.wikipedia.com

Bartosz Leśniewski

Bartosz Leśniewski