Od momentu debiutu najnowszego Androida będziemy mogli także przeskakiwać pomiędzy dwiema ostatnio używanymi aplikacjami, poprzez podwójne dotknięcie „kwadratu” na naszych smartfonach. Jeden z prostszych przykładów zastosowania tego rozwiązania to: jedziemy autobusem i przeglądamy fejsa, nie mamy pewności na którym przystanku wysiąść, a ostatnio używaliśmy jakdojadę, wciskamy wtedy dwukrotnie „kwadrat” i jesteśmy w jakdojadę, wciskamy ponownie kwadrat i wracamy do fejsa. Niby nic wielkiego, ale jednak bardzo usprawnia korzystanie z urządzenia.
Wśród mniejszych zmian znajdziemy, m.in. możliwość blokowania numerów z poziomu systemu, większa personalizacja interfejsu, zmieniono menu ustawień (te także możemy personalizować), powiadomienia w górnej belce będą zajmować mniej miejsca oraz wprowadzono domyślny tryb nocny.
Wymienione zmiany to zaledwie początek. Google pracuje nad Android N pełną parą, a beta testerzy wśród zwykłych użytkowników, jeszcze bardziej przyczyniają się do tego, aby najnowszy system operacyjny był jak najbardziej zbliżony do ideału. Czy Amerykanom się to uda? Przekonamy się za jakiś czas.
