Obiektyw o zakresie ogniskowych 24-600 mm ze światłem f/2,4-4 daje użytkownikowi ogromny wachlarz możliwości, od makro fotografii, przez portrety, architekturę, po bardzo daleko oddalone obiekty. Już po samym obiektywie widzimy, że firma Sony zmieniła sposób rozwoju modelu, gdyż poprzednie wersje były wyposażone w obiektyw o zakresie 24-200 i stałym świetle f/2.8. Niestety wraz ze wzrostem ogniskowej, szkło szybko ciemnieje. Przy „setce” światło ma już swoją najgorszą wartość, czyli szybciej robi się ciemno, niż u poprzedników, które przy 200 mm robiły zdjęcia z przesłona na poziomie f/2.8. Mimo wszystko zakres ogniskowych w zupełności rekompensuje zmienne światło.
RX10 został wyposażony w matrycę CMOS Exmor RS o rozdzielczości 20 mpx. Aparat gwarantuje bardzo ładny bokeh, a za pomocą trzech pierścieni na obiektywie możemy ustawiać ostrość, ogniskową i światło.
Warta uwagi jest także funkcja wideo, która umożliwia nagrywanie filmów nawet w rozdzielczości 4K. Na pokrętle RX10 znajdziemy dość tajemniczy skrót HFR, pod jego rozwinięciem kryje się pełna nazwa, czyli High Frame Rate i odpowiada ona za nagrywanie slow-motion, bez nagrywania dźwięku.
Jeżeli chodzi o sposób wykonania to RX10 przypomina młodszych braci. Stosunkowo spory, z wagą przekraczającą 1kg i z odchylanym ekranem LCD, czynią go bardzo interesującą pozycją dla każdego, kto myśli o nowym aparacie.
