Diesel vs benzyna?

Diesel vs benzyna?

Myśląc o zakupie nowego samochodu, stajemy przed koniecznością wyboru – diesel czy benzyna? Każdy z tych silników ma inne możliwości i ograniczenia, dlatego warto przeanalizować ich wady i zalety, przed podjęciem finalnej decyzji. Sprawdź, co wybrać.

Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy olej napędowy był o wiele tańszy niż benzyna, wielu kierowców wybierało diesla. Obecnie porównywalny koszt tych paliw daje jednak sporo do myślenia. Czym różnią się te silniki i jakie są ich możliwości? Z jakimi kosztami eksploatacyjnymi trzeba się liczyć po ich zakupie? Który z nich jest bardziej przyjazny dla środowiska? Spróbujemy odpowiedzieć na te pytania.

Różnice w technologii

Silniki diesla uchodzą za bardziej skomplikowane technologicznie w porównaniu do tych benzynowych. Są też od nich cięższe i obecnie spotykamy prawie wyłącznie jednostki wysokoprężne. Podstawowe różnice widać już w samych cylindrach. Pomimo tego, że oba pracują w oparciu o cztery suwy tłoka. Istnieją co prawda dwusuwowe benzyniaki, ale dziś nie są wykorzystywane w samochodach. Możemy znaleźć je w kosiarkach, skuterach czy specjalistycznych, niedużych pojazdach. Przykładem auta z takim silnikiem był trabant. Spotkać możemy także silnik Wankla, choć nie jest zbyt popularny.

Diesel, aby działać, potrzebuje wysokiego ciśnienia powietrza. Tłok poruszający się w dół zasysa je, a ruch w górę powoduje jego sprężanie do wysokich wartości. Dzięki temu nabiera ono temperatury rzędu 900 stopni Celsjusza. Wtryskiwacz wprowadza do cylindra paliwo, powodując zapłon i wypchnięcie tłoka z powrotem w dół. Poruszając się do góry, usuwa spaliny z cylindra, a następnie proces się powtarza. Podobnie jest w silniku benzynowym, jednak zamiast powietrza do cylindra wprowadzana jest jego mieszanka z benzyną. Po sprężeniu, jej zapłon powoduje iskra świecy.

Porównując silniki o podobnej pojemności możemy stwierdzić, że ich moc jest różna, na ogół na korzyść tych benzynowych. Olej napędowy, pomimo tego, że bardziej kaloryczny, spala się wolniej. To przekłada się też na niższą wartość maksymalnych obrotów diesla. Uzyskuje on pełnię swoich możliwości przy niższych obrotach w stosunku do benzyniaka. Żeby jednak dorównać mu mocą, niezbędne są dodatkowe elementy.

Problematyczny osprzęt silnika

Należy do nich turbosprężarka, która niestety nie jest wieczna, a jej naprawa bywa bardzo kosztowna. Podobnie wygląda sprawa z tak zwanym kołem dwumasowym, którego głównym zadaniem jest niwelowanie drgań i wibracji powstających w trakcie pracy tłoka w warunkach wysokiego ciśnienia. Naprawa dwumasy także potrafi zaboleć naszą kieszeń. Ulec może ona awarii zarówno w wyniku nieumiejętnej jazdy, jak i zwyczajnego zużycia. Prędzej czy później będzie trzeba ją wymienić. Zmorą potrafi być też filtr cząstek stałych, w który zazwyczaj diesel musi być wyposażony z uwagi na wymogi środowiskowe.

Turbo i dwumasę możemy spotkać też w silnikach benzynowych. Większość zapewnia jednak odpowiednią podaż mocy bez ich zastosowania. Doładowane benzyniaki montowane są na przykład w usportowionych wersjach osobówek, ale wydaje się, że jest to po prostu fanaberia ich posiadaczy, niż realna konieczność. Napis „GT” z tyłu to w końcu niemały szpan wśród znajomych.

Specyfika pracy silnika

Nawet niewprawne ucho rozróżni po odgłosie pracy, czy mamy do czynienia z dieslem czy silnikiem na benzynę. Te drugie są cichsze i nie wydają charakterystycznego klekotu, chyba, że ich żywot się kończy. Niektórzy lubią ten dźwięk w autach na ON, inni nie i próżno wyrokować, kto ma rację. O gustach się przecież nie dyskutuje. Diesel temperaturę roboczą osiąga później niż konkurent. Oferuje za to większy moment obrotowy przy niższych obrotach silnika. Odczuwalna dla kierowcy jest także tak zwana turbodziura. Zanim wskazówka obrotomierza nie osiągnie odpowiedniej wartości, układ nie będzie mieć siły, aby napędzić turbinę. Kiedy już zaskoczy, poczujemy przypływ mocy. Efektu tego nie spotkamy w silnikach z kompresorem.

Zużycie paliwa

Tutaj benzyniaki zostają w tyle. Diesle mają wyższą sprawność, dlatego apetyt na paliwo jest u nich mniejszy. Z punktu widzenia ekonomii, przynajmniej jeśli chodzi o spalanie, taki typ silnika będzie dobrym wyborem. Szczególnie w dobie porównywalnych cen obu paliw na stacjach benzynowych. Przystosowane do pracy w niższym zakresie obrotów diesle są polecane na dłuższych trasach. Użytkowanie ich na krótkich, miejskich dystansach nie będzie po prostu do końca wykorzystywać ich potencjału w zakresie oszczędności na paliwie. To dlatego, że potrzebują one więcej czasu od konkurenta na osiągnięcie optymalnej temperatury roboczej, co także ma wpływ na spalanie. Choć wciąż będzie ono mniejsze, niż w przypadku benzyniaka.

Koszty eksploatacji

Istnieje spore ryzyko częstego zapychania się filtra cząstek stałych w dieslach, na skutek jazdy miejskiej, na krótkich dystansach. Czasem jego czyszczenie nie pomaga i trzeba liczyć się ze sporym wydatkiem na naprawę. Boleśnie odczujemy też regenerację lub wymianę wtryskiwaczy. O turbinie czy kole dwumasowym nie wspominając. Jeśli chodzi o ogólne koszty serwisu, nieskomplikowany silnik benzynowy wypada po prostu korzystniej. Żywotność kluczowych elementów zależeć będzie w dużej mierze od stylu jazdy. Po stronie wydatków dołożyć trzeba też wyższy koszt zakupu wersji auta z silnikiem na ON.

Postępująca śmierć diesli

Troska o środowisko naturalne przejawia się obecnie w wielu aspektach naszego życia. Nie inaczej jest w przypadku motoryzacji. Całkiem niedawno światem wstrząsnęły afery dotyczące manipulacji producentów samochodów w zakresie norm emisji spalin. Później okazało się, że silnikom diesla trudno będzie spełnić w przyszłości rygorystyczne wymogi w zakresie ich negatywnego wpływu na środowisko. Zgodnie z zapowiedziami jednych z największych graczy na rynku, kolejne generacje silników diesla nie będą rozwijane, ponieważ staje się to dla nich nieopłacalne. Wszystko, co było możliwe do dopracowania już w jego przypadku zrobiono, a wciąż oddziaływanie na środowisko jest dalekie od satysfakcjonującego. Według zapewnień producentów, w przeciągu kilkunastu lat diesle znikną z ofert sprzedaży. To już dzieje się w przypadku Hondy na rynku europejskim. Kilka lat dał sobie Volvo. W przeciągu następnych kilkunastu, z silnikami wysokoprężnymi pożegnają się najpewniej Toyota, Opel, Volkswagen, Peugeot, Renault i inni. Rozwijane będą jednak technologie hybrydowe, a zatem z udziałem silników benzynowych.

Podsumowanie – diesel czy benzyna?

Diesel lepiej poradzi sobie na dłuższych trasach, szczególnie jeśli poruszamy się głównie autostradami. Jednostajna praca silnika sprzyjać będzie maksymalnej oszczędności paliwa i nie będzie narażać kosztownych elementów eksploatacyjnych na nadmierne zużycie. Silnik benzynowy sprawdzi się lepiej w mieście, na krótkich dystansach. Pomimo większego spalania, uchodzi za bardziej trwały, a obciążenia od świateł do świateł, czy jazda w korkach, nie wpłynie na niego aż tak, jak na diesla. Ten natomiast jest o wiele mniej korzystny dla środowiska, co zauważyli już nawet najwięksi producenci samochodów. Wybór pomiędzy nimi będzie więc dość indywidualną sprawą, zależną od naszych potrzeb i oczekiwań.

Zarówno diesle, jak i benzyniaki mają swoje wady oraz zalety. Inne technologie zastosowane w obu silnikach powodują różnice w budowie, spalaniu, kosztach serwisu czy wartości emisji spalin. Decydując się na kupno samochodu musimy więc skonfrontować nasze wyobrażenia z rzeczywistością i zdecydować się na auto, które będzie po prostu lepiej nam służyć na co dzień.