Kawa z rana. To dobry pomysł?

Kawa z rana. To dobry pomysł?

Wielu z nas nie wyobraża sobie bez niej poranka, a prawdziwi miłośnicy potrafią wypić nawet kilka filiżanek tego napoju każdego dnia. Mowa oczywiście o kawie. Jej przygotowanie to często pierwsza rzecz, jaką robimy po wyłączeniu budzika. Sprawdź, czy to dobry pomysł.

Kawa określana jest jako używka, a do tych, jak wiadomo, dużo łatwiej jest przywyknąć, niż później się odzwyczaić. W niepozornej filiżance tkwi jednak moc, która daje nam siłę i motywację, by wstać rano z łóżka. Dla wielu z nas kawa przed pracą jest koniecznością i małą przyjemnością, bez której nie wyobrażamy sobie życia. Jak jest naprawdę? Czy picie tego napoju po przebudzeniu jest dla nas szkodliwe?

Skąd wzięła się kawa?

Do Polski trafiła w XVII wieku i szybko zaczęła zyskiwać szerokie grono zwolenników. Legend dotyczących jej pochodzenia jest kilka, nie mniej za jej ojczyznę uznaje się Etiopię, która przoduje też w światowej produkcji tych wyjątkowych ziaren. Owoce kawowca zbiera się i przetwarza – w kawę ziarnistą, mieloną lub rozpuszczalną. Głównymi odmianami są arabica i robusta, przy czym ta pierwsza uchodzi za lepszą – w opinii wielu baristów oraz kawoszy ma bardziej szlachetny smak.

Nie tylko smak i aromat

Kawa jest przez nas uwielbiana nie tylko z uwagi na jej walory smakowe i zapachowe. Chodzi przede wszystkim o zawarty w niej związek chemiczny zwany kofeiną. Co ciekawe, zawierają ją nie ziarna kawy. Można ją znaleźć także w innych roślinach, jak na przykład w guaranie, kakao czy herbacie. Pomimo tego, że w tym ostatnim przypadku określa się ją jako teina, to już w roku 1838 dowiedziono, że to dokładnie ta sama substancja.

Wpływ kofeiny na organizm

Kofeina to najpopularniejsza używka na świecie. Określa się ją jako substancję o działaniu psychoaktywnym. Wchłaniana jest i rozprowadzana po całym organizmie w czasie około 45 minut od spożycia. Wpływa na nasz metabolizm, zwiększając go oraz stymuluje ośrodkowy układ nerwowy. Przeciwdziała senności i zmniejsza uczucie zmęczenia, zarówno fizycznego, jak i umysłowego. Działa więc pobudzająco i poprawia naszą koncentrację. Kofeina metabolizowana jest w wątrobie, a wynikiem tych procesów są trzy związki chemiczne: paraksantyna, teobromina i teofilina. Te również oddziałują na nasz organizm, zwiększając stężenie wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, rozszerzając naczynia krwionośne czy rozkurczając tkanki oskrzeli.

Co jeszcze daje nam kawa?

Według badań i naukowych opracowań, odpowiednie ilości kawy spożywane codziennie mogą mieć dobroczynny wpływ na nasz organizm. Dotyczy to zmniejszenia ryzyka wystąpienia marskości wątroby, chorób układu sercowo-naczyniowego czy niektórych rodzajów nowotworów. Jeśli chodzi o psychikę, kawa pomaga ograniczyć ryzyko wystąpienia lub pogorszenia stanu osób cierpiących na depresję czy demencję. Nadmiar kawy może jednak szkodzić, zwłaszcza jeśli obserwujemy u siebie nadwrażliwość na tę substancję.

Co za dużo to niezdrowo

Przyjmuje się, że nie powinno się spożywać więcej niż 400 mg kofeiny dziennie. Odpowiada to mniej więcej siedmiu filiżankom espresso. Mocniejszą kawę lubimy jednak pić także z dużego kubka. Trzeba więc uważać, aby nie przesadzić. W przeciwnym razie możemy doświadczyć dolegliwości ze strony żołądka, a także nadpobudliwości, zaburzeń rytmu serca, bezsenności czy uczucia niepokoju. Warto kontrolować ilość spożywanej dziennie kawy i pamiętać o tym, że kofeinę spotykamy również w innych produktach spożywczych i farmakologicznych. Jak to z używkami bywa, występuje w jej przypadku zjawisko tachyfilaksji, czyli tolerancji. Oznacza to w praktyce tyle, że nasz organizm przyzwyczaja się do niej i z czasem substancja ta zaczyna działać na nas coraz słabiej.

Pić rano, czy nie pić?

Biorąc pod uwagę takie zalety jej spożywania, jak zwiększenie koncentracji, pobudzenie psychiczne i fizyczne oraz przeciwdziałanie senności, stwierdzić należy, że filiżanka dobrej kawy rzeczywiście może pomóc nam się rano obudzić. Ten efekt nie będzie jednak trwać wiecznie. Nasz organizm w końcu przyzwyczai się do kofeiny i przestanie reagować na nią tak spektakularnie. Nic jednak straconego. Dlaczego? Wytrawni i doświadczeni kawosze dostrzegają w swoim ulubionym napoju coś jeszcze. Poranna kawa to dla nich pewien rytuał pomimo tego, że ciało nie reaguje już na nią dawnym pobudzeniem. W filiżance dobrej kawy odnajdują relaks, przygotowując się na dzień pełen wrażeń. Ma ona więc dla nich także wymiar duchowy czy psychologiczny. Ta chwila spokoju przy kubku pełnym gorącego napoju daje możliwość zebrania się w garść i usystematyzowania rozbieganych jeszcze, sennych myśli, aby za kilka chwil rzucić się w wir codzienności.

Kawa znana jest ze swych właściwości od wieków. Dzięki zwartej w niej kofeinie, nasz organizm wchodzi na wyższe obroty, a myśli stają się jaśniejsze. Wydaje się, że rano właśnie tego nam najbardziej potrzeba. Pomimo tego, że zdaniem naukowców codzienne spożywanie kawy może nawet chronić nasze zdrowie, pamiętać musimy o tym, że to używka. Kofeina ma bowiem działanie psychoaktywne, a co za tym idzie, po prostu uzależnia. Warto więc znać umiar w jej stosowaniu i nie przekraczać zalecanych, dziennych ilości tego napoju.