Intercyza – czy warto ją podpisywać?

Intercyza – czy warto ją podpisywać?

Uncategorized

Intercyza – czy warto ją podpisywać?

Intercyza jeszcze kilka lat temu budziła sporo wątpliwości. Otwarcie przyznawali się do niej jedynie celebryci. Obecnie staje się jednak coraz bardziej popularna. Zwłaszcza wśród młodszego pokolenia. Ma ona swoje zalety, ale także i wady. Sprawdź, czy warto ją podpisywać.

Pojęcie intercyzy jeszcze całkiem niedawno kojarzyło się większości ludzi z brakiem elementarnego zaufania pomiędzy partnerami czy chęcią chronienia swoich pieniędzy i majątku za wszelką cenę. Dziś jej odbiór jest zupełnie inny. Nie zawsze powodem do jej podpisywania jest bowiem skąpstwo. Oto co warto wiedzieć na jej temat przed zawarciem związku małżeńskiego.

Intercyza a rozdzielność majątkowa

Choć często pomiędzy tymi dwoma pojęciami stawia się znak równości, to nie są one synonimami. Intercyza ma zdecydowanie szersze znaczenie, ponieważ może zarówno rozszerzać, zawężać, jak i rozdzielać wspólny majątek małżonków. Rozdzielność majątkowa jest więc tylko jednym z jej przypadków. Najczęściej jednak mamy do czynienia właśnie z nią. Nic więc dziwnego, że dla wielu osób, które rozpoznają temat intercyzy przed ślubem, pojęcia te znaczą to samo.

Ochrona majątku w małżeństwie

Jest głównym motywem, obok potrzeby poczucia pełnej niezależności finansowej, decyzji o zawarciu intercyzy w postaci rozdzielności. Z punktu widzenia bezpieczeństwa istotnie może być ona pomocna. Dzięki niej nie będziemy odpowiadać za zobowiązania finansowe żony, a ona za nasze. Są jednak pewne ograniczenia w tym zakresie, których musimy być świadomi. Intercyza nie ochroni przed długami powstałymi przed jej zawarciem. Podobnie będzie w sytuacji, w której zaciągając konkretne zobowiązanie, nie poinformujemy wierzyciela o fakcie posiadania rozdzielności majątkowej. Problem może wystąpić również z pożyczkami czy kredytami na pokrycie bieżących wydatków, związanych z kosztami życia. Jak widać, samo zawarcie umowy majątkowej pomiędzy małżonkami nie ochroni indywidualnych dobytków w pełni.

Stan posiadania przed ślubem

Warto też wiedzieć o tym, że wszystko to, do czego posiadaliśmy prawo własności przed zawarciem związku małżeńskiego, stanowi składniki naszego majątku osobistego. Może być to na przykład dom, działka czy samochód, które kupiliśmy na swoje nazwisko przed ślubem. Nasze zobowiązania (np. kredyty) także pozostaną tylko nasze do spłaty. Nie przeniosą się na drugą połówkę. Rozdzielność majątkowa nie ma więc większego sensu, jeśli chcielibyśmy w małżeństwie chronić to, co i tak z mocy prawa stanowi naszą wyłączną własność.

Wady intercyzy

Poza wspomnianymi już minusami, związanymi z wyłączeniem działania rozdzielności, kolejnym są większe komplikacje związane ze skorzystaniem z kredytu, na przykład hipotecznego. Intercyza znacząco może bowiem zmniejszyć naszą zdolność kredytową. Bywać może też niekorzystna w zakresie rozliczeń z fiskusem. Uniemożliwia złożenie wspólnej, rocznej deklaracji do skarbówki, wymuszając indywidualne składanie zeznań podatkowych dla każdego z małżonków, co może skutkować utratą odpowiednich odliczeń czy ulg. Nie wspominając już o podwójnej robocie papierkowej, której w takiej sytuacji nie oszczędzimy.

Poczucie niezależności

Obecnie coraz częściej chcemy być w związku niezależni finansowo i dotyczy to obu jego stron. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni pragną swobody działania i równego traktowania. Czy intercyza jest nam potrzebna, jeśli jedyne na czym nam zależy, to posiadanie pieniędzy na osobnym koncie? Zdecydowanie nie. Wystarczy porozumieć się ze swoją drugą połówką i ustalić własne zasady dotyczące prowadzenia budżetu domowego. Nie musimy sięgać po umowy przedmałżeńskie, aby zachować prawo do wydawania własnych pieniędzy bez uwzględniania opinii czy zgody drugiej strony.

Ryzyko bankructwa

Jeśli któryś z małżonków prowadzi firmę w takiej formie, która w razie kłopotów finansowych grozi odpowiedzialnością swoim majątkiem w pełni, jego rozdzielność może być istotnym zabezpieczeniem na przyszłość. Każdy biznes wiąże się bowiem z ryzykiem. Podobnie będzie w sytuacji, gdy któryś z małżonków zajmuje wysokie stanowisko kierownicze lub wykonuje zawód, który w razie popełnienia błędu wiązać się może z wysokimi karami finansowymi czy odszkodowaniami. Choć z tego drugiego przypadku wybrnąć można wykupując zawczasu odpowiednią polisę ubezpieczeniową, to nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby zastosować ją razem z intercyzą. Możemy wtedy być spokojni, że jeśli zobowiązanie przekroczy sumy ubezpieczenia, wierzyciele nie sięgną po majątek małżonki.

Intercyza kojarzona była dawniej z brakiem zaufania, snobizmem i skąpstwem. Dziś postrzega się ją raczej jako przejaw przezorności i odpowiedzialności. Sięgają po nią bowiem najczęściej osoby prowadzące biznesy wysokiego ryzyka lub posiadające spore, dziedziczone przez pokolenia majątki. W ten sposób mogą oni ochronić swoją rodzinę przed potencjalnym bankructwem lub utratą mienia o znacznej wartości. Nie tylko finansowej, ale także sentymentalnej. Nie taki więc diabeł straszny jak go malują. Warto korzystać rozwiązań prawnych, które dadzą nam spokój ducha i pewność, że w razie niepowodzenia, chociaż część naszego życiowego dorobku nie przepadnie.

Men Magazine

Men Magazine