MINIMALNE FORMY REALNOŚCI – ILE WAŻY RZEŹBA?

MINIMALNE FORMY REALNOŚCI – ILE WAŻY RZEŹBA?

Fot. Materiały Prasowe

Ile waży rzeźba? Prawdopodobnie dużo – z uwagi na ciężar materiału i tradycji. Jednak nie zawsze przygniata nas jej waga… Współczesny obiekt rzeźbiarski materializuje w sobie zmiany kulturowe, stosunek człowieka do przedmiotu, emocje, a także mimochodność, ponieważ rozpiętość materii rzeźby sięga od kontekstów tworzonych przez pojęcia takie jak slam chick, sztuka prekariatu, idea artysty-dłużnika funkcjonującego w późnokapitalistycznych systemach politycznych, po neomaterializm, skupienie się na znaczeniu formy i obiektu obecnego w obiegach produkcji i dystrybucji.

„Minimalne formy realności” to międzynarodowa wystawa kierująca uwagę ku różnorodności form współczesnej rzeźby, jej odmian i języków. Zaproszeni artyści wyciągają przedmioty z kontekstu codziennego bytowania i samplują nowe, pozornie niepraktyczne instalacje, nie-rzeźby, zaprojektowane czasoprzestrzenne środowiska, pochłaniające i angażujące uwagę patrzącego. Do galerii zostały przeniesione przedmioty oderwane od funkcjonalnej rutyny: kapelusze i warsztatowe śmieci (Jos de Gruyter i Harald Thys), suszarka i lustro (Haegue Yang), liście, szyszki, opiłki drzew egzotycznych (Anna Niesterowicz), morskie śmieci (Anna Witkowska). To ani Duchamp, ani Rauschenberg, artystom raczej bliżej do twórczości artystów nurtu Arte Povera i Germano Celanta, faworyzującego w latach 60. intuicyjne i czyste tworzenie w opozycji do skomercjalizowanej amerykańskiej abstrakcji ekspresyjnej czy zbyt racjonalnego minimalizmu. Po sąsiedzku im także do sztuki prekariatu i twórców pochodzących z Ameryki Łacińskiej, jak Francis Alÿs, Hélio Oiticica, Gabriel Kuri czy Abraham Cruzvillegas – artystów, których fascynowały metody komunikowania światu o realnej biedzie i społecznym wykluczeniu. Stosowane przez nich techniki – sztuka odpadków, estetyka śmietnika, DIY czy autoconstrucción (autokonstrukcja – pojęcie, którym Cruzvillegas posługuje się do opisu własnej metody twórczej) – odwołują się do zasad, którymi reguluje się życie w fawelach, tzw. shanty town Meksyku czy Rio de Janeiro. Te ponowoczesne ready-made wywodzą się z założenia, że wszelka artystyczna aktywność wykorzystuje komponenty już istniejące. W takim rozumieniu materialność obiektu posiada zarówno znamiona emancypacyjne, wyznaczając ścieżki i sposoby uniknięcia uczestnictwa przedmiotów w kontekście ekonomii produkcji, jak i proponuje rodzaj nowego materializmu, sytuującego się poza fetyszyzmem materii, odwołując się do odnajdywania relacji pomiędzy przedmiotem i jego doświadczaniem.