W pierwszym spotkaniu przeciwko Club Brugge Manchester United nie popisał się zbytnio na swoim stadionie. Jednak w meczu rewanżowym piłkarze Czerwonych Diabłów pokazali, że nie przez pomyłkę, to właśnie oni awansowali do Ligi Mistrzów.
Pierwsza połowa
Gospodarze zaczęli ofensywnie. W 6′ minucie szansę na zdobycie bramki miał Tom De Suter. Bezbłędnie zachowała się jednak obrona gości. Atak piłkarzy Brugge nie trwał długo. Manchester United wiedział, po co jedzie do Belgii. Strzałów na bramkę próbowali Mata, Januzaj, Darmian, aż w końcu w 20′ minucie skutecznością wykazał się Rooney. Kapitan oddał strzał po asyście Memphisa Depaya. Parę minut później to właśnie młody Holender miał szansę na podwyższenie wyniku. Gospodarze ocknęli się dopiero kilka minut przed końcem połowy. O wyrównanie chciał powalczyć De Suter. Belg oddał piękny strzał, piłka leciała tuż pod poprzeczką, jednak Romero wykazał się genialnym refleksem i umiejętnościami. Argentyńczyk obronił strzał De Sutera. Chwilę później, po rzucie rożnym okazję miał Davy De Fauw. Piłka poleciała obok bramki. Ostatnią szansę dla Brugii w pierwszej połowie miał Diaby. Romero znów obronił.
