„Oczywiście, że nie mieliśmy o tym pojęcia. Villareal ani federacja nie ostrzegli nas o tym” – powiedział po meczu trener „Królewskich” Rafa Benitez.
Czeryszew został zmieniony w 46 minucie przez Mateo Kovacica, a Real Madryt wygrał ten mecz 3-1. Dwa kolejne trafienia dołożył Isco. Bramkę honorową dla drużyny Cadizu zdobył Marquez. Wynik ten może okazać się jednak bez znaczenia, gdyż oficjalna skarga złożona przez właściciela klubu z Estadio Carranza do hiszpańskiej federacji najprawdopodobniej sprawi, że Real Madryt zostanie wykluczony z dalszych rozgrywek.
„Boli nas fakt, że wynik meczu zostanie rozstrzygnięty poza boiskiem. Jednak złożenie oficjalnej skargi było w naszym kręgu decyzją jednomyślną i starannie przemyślaną.” – powiedział w pomeczowej wypowiedzi właściciel klubu Manolo Vizcaino.
Dyrektor Realu Emilio Butragueno sprawiedliwie przyznaje, że władze klubu wykazały się niebywałą ignorancją w tej sytuacji, lecz mają nadzieję, że unikną wykluczenia z rozgrywek. Twierdzi również, że nikt w klubie nie był świadomy, iż ich zawodnik przekroczył limit żółtych kartek i w żaden sposób nie chcieli oszukać Cadizu.
Cała sprawa najprawdopodobniej zakończy się wykluczeniem „Królewskich” z tych rozgrywek. Dokładnie taki wyrok zapadł w sytuacji Ossasuny w poprzednim sezonie, w której do gry również został desygnowany nieuprawiony zawodnik. Wydział dyscypliny ogłosi swoją decyzję odnośnie dalszych losów Realu w przeciągu kilku dni.
