KAMASI WASHINGTON MUZYCZNYM ODKRYCIEM 2015

KAMASI WASHINGTON MUZYCZNYM ODKRYCIEM 2015

Kultura

KAMASI WASHINGTON MUZYCZNYM ODKRYCIEM 2015

fot. flickr.com

Wiele osób nie na pewno robi wielkie oczy myśląc “kto to jest?”. Czarnoskóry, brodaty olbrzym z saksofonem bardziej przypominający baśniową postać niż muzyka dzisiejszych czasów. Oto Kamasi Washington – geniusz, który przestawił się światu fantastycznym albumem The Epic i pokazał, że jazz ma się bardzo dobrze.

Nie jest to w żadnym razie człowiek z przypadku, który postanowił nagrać jazzową płytę i zawładną receptorami słuchu zarówno krytyków (szczególnie tych niezależnych) jak i odbiorców. Przed The Epic ten czarnoskóry saksofonista wydawał materiały pod szyldem własnej niezależnej wytwórni. Nie osiągały one jednak medialnego rozgłosu. Z resztą całe jego życie, przed The Epic można uznać za bycie w cieniu, a może bardziej na dalszym planie. Współpracował z tuzami muzycznego świata, wybierzmy więc tych największych: Snoop Dogg, Raphael Saadiq, Nas, Herbie Hancock, Lauryn Hill, Chaka Khan, Gerald Wilson, Kendrick Lamar czy Flying Lotus. Szczególnie dwaj ostatni Panowie z tego zestawienia są ważni dla muzyka z Miasta Aniołów. To właśnie Kendrick Lamar wciągnął go na swoją tegoroczną (genialną) produkcję To Pimp A Butterly i zachwalał muzyczny geniusz Kamasiego, który pomógł mu rozwinąć się jako muzykowi. FlyLo zafascynowany jazzem ( czy można nie być, skoro jego wujostwo to Alice oraz John Coltraine?) docenił rosłego saksofonistę, który odcisnął mocny ślad na jego płycie You’re Dead. Co łączy więc ostatnie płyty Lamara i Lotusa? Jazzowy sznyt do którego w dużej mierze przyczynił się właśnie Kamasi.
Flying Lotus postanowił ostatecznie wciągnąć 34-letniego muzyka do swojej wytwórni Brainfeeder i było to strzałem w dziesiątkę.

Rafał Kulasiński

Rafał Kulasiński