Seks w miejscach publicznych – tabu, fetysz czy ciekawe urozmaicenie?

Seks w miejscach publicznych – tabu, fetysz czy ciekawe urozmaicenie?

Fot. MenMagazine

Dla początkujących – przymierzalnia
Ten wydzielony fragment sklepowej powierzchni zapewnia elementarny poziom dyskrecji i intymności, co może być ważnym argumentem w dyskusji z partnerką. Niektóre sklepy zamiast zasłon stosują zamykane od środka drzwi, możecie być więc pewni, że nikt nieproszony nie wkroczy w samym środku waszych miłosnych igraszek. Jeśli weźmiecie ze sobą odpowiednio dużo ubrań do przymierzania, obsługa nie powinna nawet zauważyć, że coś jest nie tak – będziecie podnieceni zaistniałą sytuacją, więc prawdopodobnie szybko i  intensywnie skończycie.

Średniozaawansowani – odpowiednia pora
Nocami i wczesnymi porankami przestrzeń publiczna pozostaje zwykle wyludniona – dlatego też wtedy można spróbować wykorzystywać ją w nieco mniej grzeczny sposób. Plaża, park, hotelowy basen, brzeg rzeki lub jeziora – otoczenie natury służy miłosnym uniesieniom szczególnie podczas wakacji. Pomyśl o odpowiedniej lokalizacji przed kolejnym urlopem, który  sprzyja swobodniejszym zachowaniom.

Poszukiwacze mocnych wrażeń – kino
Uprawianie seksu na pustej sali to oczywiście żadna sztuka, ale też trudno planować zbliżenie z dzieckiem siorpiącym colę na siedzeniu obok. Warto wypróbować kina promujące niezależne filmy – publiczność jest mniej liczna i bardziej dojrzała (ale też nastawiona na intelektualno-artystyczny, a nie typowo rozrywkowy odbiór dzieła). Wpół opuszczona sala, gdzie jeden z tylnych rzędów macie tylko dla siebie, wydaje się być idealnym kompromisem. Oczywiście ocena „warunków” zależy od bieżącej sytuacji, warto jednak spróbować czegoś nowego, wybierając stary film w repertuarze, co zminimalizuje prawdopodobieństwo tłumów podczas seansu.