TOP GEAR POWRACA. NIESTETY JEDNAK BEZ HOŁKA

TOP GEAR POWRACA. NIESTETY JEDNAK BEZ HOŁKA

Fot. Prt Sc Facebook

Tęsknicie za Jeremim i spółką? Czy może bardziej za klimatem Top Gear, jaki bez wątpienia tworzyli w głównej mierze prowadzący? Już niedługo będziecie mogli sprawdzić, czego najbardziej wam brakowało pod nieobecność arcy popularnego programu motoryzacyjnego.

Top Gear powraca w nowej odsłonie i jak ujawnia mocno obiecujący trailer, będzie to „come back” z przytupem. Krótkie wideo pokazuje, że w nowych epizodach zobaczymy m.in. McLarena 675 LT, Ferrari F12 tdf oraz Astona Martina Vulcan. Wisienką na oryginalnym torcie będzie Reliant Robin na mocno maratońskiej trasie z Londynu do Blackpool.

Nowy skład kultowego moto-show będą tworzyli: dziennikarz, producent radiowo-telewizyjny i biznezmen w jednej osobie Chrisa Evansa, uwielbiany i znany z serialu Przyjaciele Joe Tribbiani, kobieta, która poskromiła Nurburgring – Sabine Schmitz, a także Chris Harris – dziennikarz motoryzacyjny oraz Eddie Jordan – ekspert od F1. Piąty prezenter Top Gear – Rory Reid, został wybrany z milionów kandydatów, którzy przesłali 30-sekundową wideoprezentację do stacji telewizyjnej w ramach ubiegłorocznego castingu.