Bernd Osterloh podczas wywiadu udzielanego w siedzibie VW w Wolsburgu powiedział:
“Razem z radą zakładową wyznaczyliśmy wiele wariantów modeli i różnych dodatków wyposażenia, których złożoność związana z wytwarzaniem mocno generuje koszty, na przykład logistyki. Możemy mocno uciąć koszty w tym miejscu, dzięki czemu nie będziemy zmuszeni do likwidowania stanowisk pracy. W tych ciężkich dla nas czasach, cięcie kosztów jest jednym z priorytetów, niestety wymuszonych przez sytuację rynkową – przez skandal Dieselgate, ludzie mają opory żeby kupować nasze pojazdy.”
Niedawno grupa VW oszacowała straty związane ze skandalem – obecne straty opiewają na astronomiczną kwotę 9,2 miliardów euro i mogą jeszcze wzrosnąć. W końcu problemy wizerunkowe bardzo mocno odbijają się na sprzedaży.
Wcześniej ta niemiecka marka zdecydowała się na redukowane corocznych budżetów inwestycyjnych o 1 miliard euro, co łącznie ma dać oszczędność rzędu 5 miliardów euro do 2020 roku. Jesteśmy ciekawi czy to się odbije na jakości samochodów… Zapewne nie – w końcu dzięki świetnemu dopracowaniu, idącemu w parze z jakością, udało się tej firmie osiągnąć taki ogromny sukces.
