O ile Waszym głównym źródłem transportu nie jest rower lub motocykl, to prawdopodobnie bardzo dobrze wiecie, jak to jest tracić czas w korkach. Podjazdy do kolejnych świateł, nieuprzejmi kierowcy, którzy nie chcą się zatrzymać, aby umożliwić innym włączenie do ruchu i tego typu historie. A gdyby za pomocą technologii to zmienić? Właśnie nad takim rozwiązaniem pracują studenci z Massachusetts Institute of Technology.
W tej najpopularniejszej technologicznej uczelni na świecie w życie wchodzi wiele innowacyjnych projektów, a wśród nich znalazł się ten, który ma ruszyć stojące w korkach samochody. Ruszyć za pomocą najnowszej technologii w postaci umieszczonych w autach sensorów, geolokalizacji i odpowiednich algorytmów matematycznych. W tej, mogłoby się wydawać, utopijnej wizji mają zniknąć wszystkie światła, nie będzie dłużej trzeba czekać na zielone światło, gdyż wszystkie auta będą dokładnie znały swoją pozycję, dzięki czemu każdy samochód ustawi się w odpowiednim miejscu oraz bezkolizyjnie przejedzie skrzyżowanie. Głównym problemem wizji studentów MIT wydaje się potrzeba całkowitego skomputeryzowania wszystkich samochodów, to one będą same jechały z punktu „A” do punktu „B”, i to one będą odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Kilka samochodów z kierowcą, który sam prowadzi auto, będzie w stanie doprowadzić do poważnych kolizji, kiedy w nieodpowiednim momencie zmieni pas, lub skręci na skrzyżowaniu.
