LIGA MISTRZÓW – WALKA O PÓŁFINAŁ ZA NAMI!

LIGA MISTRZÓW – WALKA O PÓŁFINAŁ ZA NAMI!

fot. www.uefa.com

Manchester City – Paris Saint Germain 1:0

Po pierwszym meczu, zakończonym wynikiem 2:2, w nieznacznie lepszej sytuacji byli gospodarze. Ten wynik nikogo jednak nie stawiał w uprzywilejowanej pozycji, z tego powodu mogliśmy spodziewać się ostrożnej gry jednych i drugich, zwłaszcza na początku spotkania. I tak też było, przez pierwszy kwadrans nie doczekaliśmy się sytuacji bramkowej i dopiero w 17 minucie z rzutu wolnego mocno huknął Zlatan Ibrahimovic. W 29 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Sergio Aguero, który wykonywał rzut karny, za faul Trappa na Argentyńczyku. Aguero jednak pomylił się i jego strzał z jedenastu metrów chybił bramkę. W 78 minucie sprzed pola karnego strzelał De Bruyne i zdobył jedyną bramkę w meczu. Man City wygrało z PSG 1:0 i awansowało do kolejnej rundy.

Benfica Lizbona – Bayern Monachium 2:2

Od początku spotkania to Bawarczycy dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak pierwsze groźne sytuacje mieli piłkarze Benfici. W 27 minucie Jimenez pokonał strzałem głową niepewnie interweniującego Neuera. Na odpowiedź Bayernu czekaliśmy zaledwie 10 minut, katem drużyny z Portugalii ponownie został Arturo Vidal, który strzałem sprzed pola karnego, umieścił futbolówkę w bramce. Siedem minut po rozpoczęciu drugiej części meczu Bayern wyszedł na prowadzenie za sprawą Muellera. Niemiec z najbliższej odległości pokonał Edersona, w tym momencie Benfica do awansu potrzebowała trzech bramek. Udało im się zdobyć tylko jedną, ale za to jaką! Z rzutu wolnego uderzył Talisica, ustalając tym samym finalny wynik spotkania.

Atletico Madryt – FC Barcelona 2:0

Będąca ostatnio w wyraźnie słabszej formie Barca, przyjechała na wyjątkowo trudny obiekt, jakim jest Estadio Vincente Calderon. Od początku spotkania to drużyna z Katalonii utrzymywała się przy piłce, a Atletico groźnie kontrowało. Ten styl gry opłacił się podopiecznym Diego Simeone już w 36 minucie, kiedy to Antoine Griezmann wyprowadził Rojiblancos na prowadzenie. Mimo miażdżącej przewagi w posiadaniu piłki, Barcelona nie mogła zbyt wiele zrobić, aby wyrównać stan meczu. W 53 minucie piłkarze Atletico byli blisko zdobycia kolejnej bramki, jednak na drodze do szczęścia po strzale Nigueza stanęła poprzeczka. Im bliżej było końca spotkania, tym Barca mocniej naciskała gospodarzy. Rewelacyjnie dysponowany tego dnia Luis Felipe rozbijał wraz z partnerami kolejne ataki niewidocznego Messiego i spółki. Ostatnie słowo w meczu należało do Atletico, kiedy to z rzutu karnego bramkę strzelił strzelec pierwszego gola – Antoine Griezmann. Warto odnotować, że w ostatnich sekundach spotkania pomylił się arbiter tego spotkania Nicola Rozzoli i nie podyktował rzutu karnego, za zagranie ręką jednego z piłkarzy Atletico, podyktował natomiast rzut wolny z linii pola karnego, którego na gola nie potrafił zamienić Messi.

Losowanie par półfinałowych już w piątek o 11:30.