Wizja mężczyzny w kuchni – czy ma to sens?

Wizja mężczyzny w kuchni – czy ma to sens?

Fot. MenMagazine

Pasja, a nie obowiązek
Wejdź do pierwszego z brzegu domu rodzinnego i zapytaj, kto pełni w nim rolę kucharza. Oczywiście w znacznej większości przypadków będą to kobiety. Zabrzmi to seksistowsko, ale rzeczywiście to one były od małego nauczane, że gotowanie dla rodziny jest ich obowiązkiem niezależnie od ich kulinarnych umiejętności. Z facetami jest zupełnie inaczej, ciężko wyobrazić sobie kilkuletniego chłopca, który zamiast spędzać wolny czas z rodzicami woli ugotować z mamą obiad dla całej rodziny, niż pokręcić się z tatą przy naprawie auta.

Dlaczego więc faceci decydują się na przyodzianie fartucha? Za pierwszym razem zapewne robią to z szaleńczego głodu, gdy nie ma nikogo, kto mógłby im przygotować posiłek, lub z powodu ujętego w następnym podpunkcie. Kiedy facet po pierwszym razie stwierdzi, że gotowanie to niekoniecznie „babski obowiązek” to często zaczyna się tym bardziej interesować. Próbuje nowych smaków, udoskonala znane mu potrawy, które miał okazje spożywać od innych czy eliminuje powody swojej ostatniej kulinarnej porażki. Naprawdę łatwo nam „złapać bakcyla” do czegoś, co było nam niegdyś zupełnie obce, a wyniki dają nam ogromną przyjemność i wyciągamy w tym korzyści nie tylko żołądkowe…

Jakby inaczej – przez żołądek do serca
Kobiety uwielbiają mężczyzn, którzy potrafią dobrze gotować. Dla większości z was może się to wydać, co najmniej nienormalne, ale na płeć piękną naprawdę działa widok faceta w kucharskim fartuchu. Dlaczego? No właśnie przez omawiane wcześniej stereotypy, w których to obowiązkiem kobiety jest spędzanie każdej wolnej chwili w kuchni. Nie tylko widzą w nas osobę, która może odciążyć je z obowiązku, ale również taką, która wprowadzi ją w nowe doznania. Gotujących mężczyzn wciąż jest bardzo mało, dlatego taki widok jest dla kobiet czymś zupełnie nowym, obcym, egzotycznym, a to wiadomo – przyciąga. Chcesz zaimponować swojej sympatii? Ugotuj dla was kolację, nalej po lampce wina, a radość przy zmierzaniu ku łóżku nie będzie spowodowana tylko wizją odpoczynku z przyjemnie „pełnym brzuszkiem”.