Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda 900 naćpanych Red Bull’em koni mechanicznych galopujących po ośnieżonym stoku? Tak, czy inaczej, musicie to zobaczyć.
Pierwszy wyścig z serii Red Bull Frozen Rush odbył się trzy lata temu w kurorcie narciarskim Maine’s Sunday River w USA. Faktycznie, w jednym momencie po stoku galopuje nawet 1800 koni mechanicznych. Po 900 w każdym off-road truck’u.
Jak to się zaczęło? Niewiele ponad trzy lata temu jeden z entuzjastów off-roadu zadał sobie pytanie: czy terenowe trucki formuły Pro 4 mogą ścigać się po śniegu? (aż dziwne, że nikogo przed nim nie nurtowało to pytanie).
W poszukiwaniu odpowiedzi, niejaki Pete Brinkerhoff zadzwonił do chorego na „benzynogłowie” Rickiego Johnsona i podzielił się niedającym mu spokoju problemem. Wielokrotny mistrz motocrossowy i dwukrotny triumfator wyścigu Baja 1000 w jednej osobie, nie tylko bez zastanowienia odpowiedział „tak”, ale i zasypał pomysłodawcę przedsięwzięcia gradobiciem rozwiązań na wykonanie testów.
Comments