Taniec niezawodnym sposobem na flirt

Taniec niezawodnym sposobem na flirt

fot. MenMagazine

Naprawdę możesz flirtować
Wkraczając już do tematu tego artykułu. Kilkoma prostymi trikami, możesz rozpalić wnętrze swojej tanecznej partnerki. Podczas wykonywania obrotu jedną dłonią poprowadź ją, a drugą asekuruj, tak żeby przetoczyła się ona na wysokości jej dolnych żeber, nieopodal piersi. Utworzy to u niej poczucie bezpieczeństwa, a zarazem zniwelujesz u niej „sferę intymną”. Coś, na co musiał byś pracować podczas klasycznego flirtu w tańcu możesz osiągnąć już podczas pierwszego tańca.

Odpowiednio pokierowany dotyk podczas flirtowania w czasie tańca jest podstawą. Często przenoś ciężar i kierunek kroku. Podczas takiego manewru zmieniaj ułożenie dłoni, ale z gracją godną prawdziwego mężczyzny. Przesuwaj swoje palce po jej wewnętrznej części przedramion dążąc do dłoni partnerki. Nie bój się oprzeć delikatnie swoją dłoń na jej ramionach, tak żeby poczuła Twoją pełną kontrolę, a zarazem kontrolowany, nieszarpiący chwyt.

Nie ma żadnego problemu, żebyś zamienił parę zdań w trakcie takiego tańca. Nie pochylaj się do niej twarzą w twarz, bo wygląda to bardzo źle. Wykonaj nią pół obrotu tak, żeby była odwrócona do Ciebie plecami, przyciągnij ją lekko do siebie i zacznij szeptać do ucha. Nie przestawaj kołysania się w rytm muzyki! Nie tylko zachowujesz estetykę tańca, ale również łamiesz kolejną barierę fizyczną, a to jest podstawą udanego flirtu. Jakby nie patrzył – jesteście przytuleni, jest pewnie oparta na Twoim torsie, a Twój chwyt podtrzymuje u niej poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj, że nie może to za długo trwać. Wyczuj moment, w którym odbijesz ją od siebie i dokończysz obrót. Jeśli nie rozwiniesz swojej myśli nic się nie stanie, pozostawisz u niej szczyptę sekretu i otworzysz drogę do dalszego flirtu.

To ona jest gwiazdą, nie Ty
No i przede wszystkim – skup się na tym, żeby to Twoja partnerka podczas waszego pląsu zwracała na siebie uwagę.  Obserwatorzy mogą mówić „Jak ona świetnie tańczy”, „Jak oni świetnie tańczą”, ale nigdy „Jak on świetnie tańczy”. To ostatnie zdanie niech krąży po jej głowie. Pogódź się z tym, że jesteś jej narzędziem do wyeksponowania seksualności. Zabieg ten spowoduje, że na pewno nie odmówi Ci drugiego tańca, bo będzie znów chciała być w centrum uwagi, a to otworzy Ci drogę do dalszego flirtu. Nie licz, że tańcząc z jedną poderwiesz drugą. Przy dobrej technice tylko naprawdę wprawne oko zauważy Twój talent i zwróci się do Ciebie słowami „Świetnie zatańczyłeś, spróbujesz i ze mną?”.

Wróćmy do wesela, na którym byłeś na początku tego artykułu. Myślisz, że teraz masz szansę zakończyć ten wieczór inaczej niż w pierwszej chwili Ci się wydawało? (…)