Kryzys wieku średniego. Jak nie wpaść w jego pułapkę?

Kryzys wieku średniego. Jak nie wpaść w jego pułapkę?

Dla wielu z nas pojęcie kryzysu wieku średniego nadal pozostaje w sferze abstrakcji. Dotyka tylko niewielkiej części społeczeństwa, przez co bywa lekceważony lub wyśmiewany. Brakuje zrozumienia dla mężczyzn, którzy się z nim zmagają. Co zrobić, aby nie wpaść w jego pułapkę?

Stan emocjonalny, który nazwać można kryzysem wieku średniego dotyka stosunkowo niewielki odsetek społeczeństwa. Kojarzony jest głównie z nami, mężczyznami. Pomimo tego, że nie jest on określany jako jednostka chorobowa, potrafi siać spustoszenie w naszym życiu prywatnym i zawodowym. To jednak na szczęście nie reguła. W jego wyniku może zaistnieć także wiele pozytywnych zmian. Warto zauważyć, że zjawisko to nie jest obce ani psychologii, ani medycynie.

Czym jest kryzys wieku średniego?

Określa się go jako pewien stan, w danym etapie życia, w którym zaczynamy zastanawiać się nad swoją przeszłością i weryfikować założone niegdyś cele czy plany. Zazwyczaj dzieje się to w okolicach połowy spodziewanej długości życia, czyli w wieku 35-40 lat. To właśnie wtedy część z nas dokonuje analizy swojej dotychczasowej egzystencji, rozliczając się z tym co było, co nam się udało, a co nie. Wnioski natomiast mogą pchnąć nas w irracjonalne i często niezrozumiałe dla naszego otoczenia zachowania. Jedni kupują szybki, sportowy samochód lub motocykl, a drudzy porzucają rodziny, uciekając w objęcia młodszej kochanki.

Przyczyny kryzysu wieku średniego

Kryzys wieku średniego bierze się głównie z poczucia przemijania, utraty młodości, świadomości zbliżającej się starości. Czujemy, że mogliśmy zrobić więcej, inaczej, lepiej lub uważamy, że zmarnowaliśmy nasz czas. Zdarza się, że odczuwamy marazm, panikę czy poczucie tkwienia w martwym punkcie. Zabierająca sporą część naszej codzienności praca zawodowa, skutecznie ogranicza możliwości realizacji pasji czy marzeń, co stać się może przytłaczające. Dochodzimy do wniosku, że jeśli czegoś nie zrobimy, i to natychmiast, to nasza druga połowa życia będzie wyglądać tak jak ta pierwsza, z której nie jesteśmy do końca zadowoleni.

Czy kryzys wieku średniego może być niebezpieczny?

Oczywiście, ale wcale nie musi. Wszystko zależy od tego, jak silnie będziemy go odczuwać i do jakich działań nas popchnie. Niestety, niejednokrotnie wiąże się on z depresją, a ta bywa naprawdę groźna. Może być też odpowiedzialny za rodzinne dramaty, gdy szukający potwierdzenia swej atrakcyjności mężowie, znikają w objęcia zazwyczaj dużo młodszych kobiet. Część mężczyzn szuka odmiany rzucając dotychczasową pracę i próbując swoich sił w innym zawodzie. Jeśli ten nowy plan na życie się nie powiedzie, kondycja finansowa rodziny się pogorszy, a to wpłynie negatywnie na samopoczucie i pewność siebie.

Drastyczne zmiany wcale nie muszą jednak od razu oznaczać kłopotów. Nie raz mogą nam wyjść na dobre, pod warunkiem, że są przemyślane i racjonalne. Nawet przesiadka z samochodu na sportowy motocykl jest jedynie nieszkodliwą fanaberią, spełnionym marzeniem i nie stanowi zagrożenia. Również znalezienie w sobie odwagi do zmiany pracy może się opłacić. Milionerem można przecież zostać w każdym wieku!

Jak przeciwdziałać kryzysowi?

Najwięcej zależy od naszej psychiki. Fakt, że życie przemija jest naturalną koleją rzeczy i musimy go zaakceptować. Zdajmy sobie sprawę z tego, że pomimo upływu połowy naszego czasu, zostało nam go jeszcze całkiem sporo. Mamy duże szanse na to, aby wykorzystać go nawet lepiej niż dotychczas. Podczas pierwszych 40 lat sporo zajęło przecież dzieciństwo, szkoła i zdobywanie doświadczenia. Teraz jest więc odpowiednia pora na to, aby czerpać z życia garściami.

Nie bądźmy dla siebie też zbyt samokrytyczni i doceńmy to, co udało nam się osiągnąć. Życie pisze różne scenariusze i każdy z nas stara się wykorzystać pojawiające się w nim okazje i możliwości najlepiej jak potrafi. Zmarnowane i niewykorzystane szanse zostawmy za sobą, skupiając się na teraźniejszości i przyszłości. Czasu wciąż jest sporo. Pamiętajmy, że szklanka nie jest do połowy pusta, tylko w połowie pełna. Podejdźmy do życia z optymizmem!

Jeśli marazm i poczucie przemijania pochłaniają nasze myśli i negatywnie odbijają się na naszym życiu prywatnym lub zawodowym, nie bójmy się szukać pomocy u specjalisty. Odpowiednich poradni i doświadczonych terapeutów, którzy specjalizują się w pracy z mężczyznami w kryzysie wieku średniego jest całkiem dużo. Wystarczy chwila w internecie, aby znaleźć to, czego szukamy.

Warto też zagospodarować sobie odpowiednio czas poza pracą. Nie spędzajmy go wyłącznie przed telewizorem. Poszukajmy jakiegoś hobby, podróżujmy lub spotykajmy się częściej ze znajomymi. Zmiana otoczenia potrafi nieraz czynić cuda. Dobre efekty przynieść może także regularna aktywność fizyczna. Unikajmy izolacji, ponieważ ograniczenie życia towarzyskiego nie pomoże nam pokonać tego przeciwnika.

Kryzys wieku średniego to nie science fiction, choć istotnie część społeczeństwa tak go postrzega. Niestety, zupełnie niesłusznie. Bagatelizowanie zjawiska może mieć nieprzyjemne skutki dla nas i naszych bliskich. Aby tego uniknąć, musimy przede wszystkim zadbać o naszą psychikę, zmienić sposób myślenia o przemijającym czasie i naszym dotychczasowym życiu. Sporo lat jeszcze przed nami. A jeśli sami nie potrafimy tego dostrzec, może nam w tym pomóc odpowiedni terapeuta.